Saga z klubową przyszłością Sławomira Peszki zdaje się ciągnąć w nieskończoność. Strony wciąż się nie dogadały, a w efekcie były reprezentant Polski nie może występować w żadnym zespole. - Jesteśmy dalecy od osiągnięcia porozumienia - przyznaje ze smutkiem Andrzej Grajewski.
Faktem jest, że FC Koeln najpóźniej w połowie 2014 roku musi wypłacić Franzowi-Josefowi Wernze kwotę 620 tysięcy euro. Powód? Sponsor klubu w 2011 roku zapłacił za transfer Peszki z Lecha Poznań. Jeśli piłkarz zostanie na najbliższy sezon w Kolonii i następnie po wygaśnięciu kontraktu zmieni barwy za darmo, klub straci na tym finansowo. Z tego też powodu działacze chcieliby sprzedać 28-latka jeszcze w tym oknie transferowym, by zarobić kilkaset tysięcy euro.
Najlepszym rozwiązaniem dla Peszki i niepotrafiących porozumieć się stron może okazać się przeprowadzka piłkarza do Serie A. Jak dowiedział się Kicker, skrzydłowym interesuje się FC Parma prowadzona przez byłego selekcjonera reprezentacji Włoch Roberto Donadoniego. Gialloblu na bokach pomocy nie są obsadzeni najsilniej i "Peszkin" nie byłby bez szans na regularne występy. Pytanie tylko, w jakiej formie znajduje się zawodnik, który ostatni oficjalny mecz rozegrał 16 lutego, gdy był jeszcze graczem Wolverhampton.