Teodorczyk: Mieliśmy szybko dobić rywala

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Czuję się nieco swobodniej, jestem coraz pewniejszy, ale to jeszcze nie jest to - przyznał po rewanżowym meczu w Lidze Europy [tag=26410]Łukasz Teodorczyk[/tag], który strzelił kolejnego gola dla Lecha.

W tym artykule dowiesz się o:

Łukasz Teodorczyk po raz trzeci w tym sezonie wyszedł w podstawowym składzie poznańskiego Lecha. Napastnik szybko strzelił swoją drugą bramkę w rywalizacji z fińską Honką, ale nie jest do końca zadowolony ze swojego występu. - Było jeszcze kilka sytuacji, jest co poprawiać - przyznał w pomeczowej rozmowie. - W niektórych sytuacjach mogłem zachować się lepiej, a w innych nie wiem, czy zabrakło koncentracji, czy już może sił - dodał.[b]

[/b]

Napastnik Kolejorza przyznał, że brak pełnego skupienia w pierwszych minutach rewanżu spowodował, iż poznaniacy mieli kłopoty. - Nie takie były założenia i to nam trochę pokrzyżowało szyki. Mieliśmy szybko usiąść na rywala i go dobić, tymczasem on strzela nam bramkę przez brak koncentracji - stwierdził popularny "Teo".

Mimo zwycięstwa poznańscy gracze ofensywni wywołali niezadowolenie swojego trenera sytuacjami w końcówce, w których mieli zdecydowaną przewagę liczebną, a żadnej z trzech wyśmienitych okazji nie zamienili na gola. - Powiem tak, jak przekazał nam to trener: musimy popracować nad grą w przewadze - powiedział dość wymownie Teodorczyk.

Teodorczyk odbierający gratulacje po strzelenia gola w meczu z Honką
Teodorczyk odbierający gratulacje po strzelenia gola w meczu z Honką

W hierarchii napastników Lecha widać pewnego lidera. Sam napastnik nie uważa, że jest zdecydowanym numerem jeden. - Na każdym treningu staram się pokazać trenerowi. O to kto jest pierwszy proszę pytać jego. Zobaczymy w niedzielę na meczu z Cracovią - przekonuje.

Podstawowy gracz poznańskiej drużyny przyznaje, że w niebiesko-białych barwach gra mu się coraz lepiej. - Czuję się nieco swobodniej, jestem coraz pewniejszy, ale to jeszcze nie jest to. Bramki mi tym pomagają, ale muszę jeszcze ciężej pracować, żeby ostatnie minuty wyglądały tak jak te pierwsze - stwierdził.

Były zawodnik Polonii Warszawa przekonuje, że do dojścia do optymalnej dyspozycji brakuje mu jeszcze trochę czasu. - Na pewno kwestia czasu i podtrzymania pewnego cyklu. Wraz ze świeżością przyjdzie ta moc, której jeszcze brakuje - dodał.

Źródło artykułu: