Wtorek w Ligue 1: Benzema wyceniony na 100 milionów euro

TVN Agency
TVN Agency

Prezydent Olympique Lyon ujawnił, że w kontrakcie Karima Benzemy zawarta jest klauzula odstępnego w wysokości 100 milionów euro. Tymczasem włodarze AS Saint Etienne informują, że wbrew doniesieniom medialnym nie doszli jeszcze do porozumienia z arabskim zespołem Al-Ain odnośnie transferu Pascala Feindouno.

Benzema do kupienia za 100 milionów euro

Choć minęło dopiero kilka tygodni od momentu zamknięcia letniego okienka transferowego, francuskie media powróciły już do tematu transferu Karima Benzemy. Reprezentant Francji znalazł się na celowniku czołowych europejskich klubów i trwają spekulacje, gdzie 20-letni napastnik będzie grał w przyszłym sezonie.

Tymczasem prezydent Olympique Lyon Jean-Michel Aulas ujawnił, że w kontrakcie Benzemy zawarta jest klauzula odstępnego. Utalentowany piłkarz będzie mógł zmienić barwy klubowe, gdy ewentualny nabywca zapłaci za niego 100 milionów euro.

- Kontrakt Karima obowiązuje do 2013 roku i jest w nim zawarta klauzula odstępnego wynosząca 100 milionów euro. Naszym celem jest wygranie Ligi Mistrzów z Benzemą w składzie - przyznał Aulas.

Sam piłkarz, który udanie rozpoczął bieżący sezon (w 6 spotkaniach zdobył aż 5 bramek) zapewnił ostatnio, że jest szczęśliwy na Stade Gerland i obecnie koncentruje się tylko na grze w Olympique Lyon. Przyznał jednak, że perspektywa gry np. w takim klubie jak Real Madryt jest kusząca i nie wyklucza w przyszłości zmiany barw klubowych.

Zamieszanie odnośnie transferu Feindouno

Napastnik AS Saint Etienne Pascal Feindouno ujawnił kilka tygodni temu, że dostał propozycję gry w arabskim zespole Al-Ain. Doświadczony zawodnik nie ukrywał wtedy, że zdecydowałby się na zmianę klubu jeszcze w trakcie letniego okienka transferowego, gdyby obie drużyny doszły do porozumienia w sprawie transferu. 27-letni piłkarz mógł zarabiać w Al-Ain 3 miliony euro rocznie.

Ostatnio w mediach pojawiły się informacje, że St Etienne zdecydowało się jednak sprzedać Feindouno i przejdzie on do katarskiego klubu Al-Sadd. Informację tą potwierdzili nawet włodarze Al-Sadd na swojej oficjalnej stronie internetowej. Z kolei przedstawiciele francuskiej drużyny zapewniają, że doniesienia te nie są prawdziwe.

- W odniesieniu do informacji przekazanych przez klub Al-Sadd informujemy, że nie doszliśmy z tym zespołem do porozumienia w sprawie transferu. Pascal Feindouno poleciał w poniedziałek do Kataru z własnej inicjatywy, bez uzgodnienia tego z włodarzami St Etienne. Jeśli w ciągu najbliższych kilku godzin nie dojdzie do zmiany stanowiska, będziemy domagali się, aby piłkarz powrócił do klubu - poinformowali w oświadczeniu przedstawiciele St Etienne.

Z kolei sam zawodnik, który w poniedziałek przeszedł już testy medyczne i uczestniczył w pierwszym treningu z zespołem Al-Sadd, był przekonany o pomyślnym zakończeniu negocjacji. - Jestem tutaj po raz pierwszy. Niewiele wiem jeszcze o lidze i zawodnikach, ale mam nadzieję, że moja przygoda z tym klubem będzie udana - powiedział Feindouno.

Katarski zespół był gotowy zapłacić 7 milionów euro za Feindouno i Nivaldo, 28-letni obrońca St Etienne nie ma szans na regularne występy w drużynie Laurenta Roussey'a. W minionym sezonie wystąpił on tylko w 14 ligowych spotkaniach i od jakiegoś czasu rozgląda się za nowym pracodawcą.

Dalszy ciag problemów zdrowotnych Mirallasa

Kevin Mirallas przeszedł w trakcie letniego okienka transferowego z Lille OSC do St Etienne. Belgijski napastnik, który jest wychowankiem Standardu Liege, podpisał z nowym klubem 4-letni kontrakt. 20-letni piłkarz miał wzmocnić siłę ofensywną drużyny Laurenta Roussey'a, ale do tej pory nie zadebiutował jeszcze w barwach nowego zespołu.

Na początku sezonu Mirallas doznał kontuzji uda, która okazała się groźniejsza, niż początkowo przypuszczano. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, utalentowany zawodnik nie wróci do gry we wrześniu i będzie pauzował jeszcze przynajmniej przez trzy tygodnie.

Adu w OGC Nice

18-letni pomocnik Enooch Kofi Adu podpisał kontrakt z zespołem OGC Nice. Piłkarz z Ghany związał się z klubem ze Stade du Ray na najbliższe trzy lata. W związku z dużą rywalizacją o miejsce w pierwszym składzie, w najbliższym czasie prawdopodobnie będzie on zbierał doświadczenie w drużynie rezerw.

Wendel niezadowolony ze swojej dyspozycji

Pomocnik Girondins Bordeaux Wendel w minionym sezonie wystąpił w 36 ligowych spotkaniach, zdobył 12 bramek i był kluczowym zawodnikiem drużyny prowadzonej przez Laurenta Blanca. Brazylijczyk nie ukrywał, że jest szczęśliwy w obecnym klubie i ostatnio podpisał nowy kontrakt, zgodnie z którym zostanie na Stade Chaban Delmas do 2012 roku.

W bieżących rozgrywkach nie potrafi on jednak odzyskać formy z ubiegłego sezonu i m.in. to jego słaba postawa wywarła wpływ na rezultaty Bordeaux. Żyrondyści po 6. kolejce tracą już 6 punktów do lidera - Olympique Lyon.

- Nie wiem co się ze mną dzieje. Nic mi nie wychodzi, nie strzeliłem jeszcze żadnego gola. Problemem jest to, że powinienem mieć duży wpływ na drużynę, a tak się nie dzieje. Mimo tego nadal pracuję ciężko na treningach - powiedział Wendel.

Briand nie żałuje, że został w Rennes

Jimmy Briand zapewnił kibiców, że jest szczęśliwy w Rennes i nie żałuje, że nie doszedł do skutku jego transfer do Paris Saint Germain. Negocjacje pomiędzy klubami trwały kilka tygodni, ale stołeczny klub nie spełnił wymagań finansowych Rennes i ostatecznie 23-letni napastnik pozostał na kolejny sezon na Stade de la Route de Lorient.

Początkowo Briand, który jest wychowankiem Stade Rennes, był na tyle zdeterminowany, że starał się wywrzeć presję na włodarzach poprzez odmowę udziału w treningach. Ostatecznie wyjaśnił jednak wszystko z trenerem i ostatnio odzyskał miejsce w wyjściowej jedenastce drużyny Guy'a Lacombe.

Komentarze (0)