Kamil Glik (obrońca reprezentacji Polski): Wiedzieliśmy, że musimy być przede wszystkim cierpliwi, bo wiedzieliśmy, że te bramki padną wcześniej czy później. Udało się, strzeliliśmy pięć goli także myślę, że takie zwycięstwo na otarcie jest jest mimo wszystko zasłużone i punkty bardzo ważne.
Łukasz Teodorczyk (napastnik reprezentacji Polski): Wszedłem i udało mi się strzelić bramkę. To na pewno cieszy, że dołożyłem tę cegiełkę do tego zwycięstwa. Nikt nie może być pewny składu. Tak postanowił trener, że mecz rozpocząłem na ławce rezerwowych. Taka była decyzja trenera i trzeba ją uszanować. Mobilizowaliśmy się jak przed każdym meczem. Chcieliśmy wyjść na boisko i zagrać na sto procent.
Jakub Kosecki (pomocnik reprezentacji Polski): Wolałbym oddać tę bramkę za zwycięstwo z Ukrainą, ale takie jest życie piłkarza i trzeba zaakceptować to, co się ma. Fani przyszli na stadion i chcieli zobaczyć nasze zwycięstwo, i my staraliśmy się zapewnić kibicom jak najlepsze widowisko. Wygraliśmy 5:0 i mam nadzieję, że kibice nie są zawiedzeni.
Artur Boruc (bramkarz reprezentacji Polski): Nam to zwycięstwo na pewno trochę poprawiło humory po porażce z Ukrainą. Zobaczymy czy opinii publicznej też. Wiemy w jaki sposób kibice reagują, tym bardziej w Polsce. Ja się z jednej strony cieszę, że przyszli na mecz, a z drugiej strony nie było łatwo. Myślę, że odrobinę optymizmu na przyszły mecz. Poza tym zostawiliśmy całkiem dobre wrażenie.
Bartosz Salamon (obrońca reprezentacji Polski): Jestem zadowolony, zagraliśmy dobry mecz. Udało nam się strzelić parę bramek, nie stracić żadnej z tyłu. Myślę, że jak na pierwszy mecz było całkiem pozytywnie dla mnie. Na pewno to nie zmazało całkowicie tej plamy, którą daliśmy w piątek. Jakiś krok w przód jednak zrobiliśmy.