Maciej Rybus: Mam nadzieję, że kibice się od nas nie odwrócą

Piłkarze reprezentacji Polski zdają sobie sprawę, że mocno zawiedli oczekiwania kibiców. - Ostatnio na pewno nie dajemy im dużo powodów do radości - mówi Maciej Rybus.

Piłkarze reprezentacji Polski mieli pokonać Ukrainę i liczyć się w walce o awans na mistrzostwa świata w piłce nożnej. Z tych planów nic jednak nie wyszło. - Racjonalnie nie da się tego wyjaśnić, co się stało w pierwszych minutach meczu z Ukrainą. Przede wszystkim wychodząc na taki mecz musimy być skoncentrowani od pierwszych minut, bo one są najważniejsze i ustawiają później mecz. Mobilizowaliśmy, zdawaliśmy sobie sprawę, że było to dla nas najważniejsze spotkanie, a tu nagle w pierwszej minucie dostajemy takiego dzwona, później drugiego i bierzemy się za odrabianie strat. Strzelamy tę kontaktową bramkę. Wydaje się, że już gramy dobrze, złapaliśmy rytm i dostaliśmy trzecią bramkę przed przerwą. Później naprawdę ciężko było to odrobić - powiedział Maciej Rybus.

Polacy po dość słabym spotkaniu z Ukrainą przegrali 1:3. Wynik został ustalony już po pierwszej połowie potyczki. - Ukraińcy byli bardzo skuteczni. Z mojej perspektywy to wyglądało tak, że co przedostali się w nasze pole karne, to był to gol, albo było bardzo blisko bramki. My rzuciliśmy wszystkie siły. Był taki moment, gdzie naprawdę tę Ukrainę zepchnęliśmy do głębokiej defensywy i tych sytuacji trochę mieliśmy. Nic nie chciało wpaść... - powiedział pomocnik Tereka Grozny.

Przed biało-czerwonymi teraz potyczka z San Marino. Nasze szanse na awans na mundial są już jednak mocno ograniczone. - Będziemy musieli patrzeć na inne drużyny. Gdybyśmy wygrali z Ukrainą, to bylibyśmy w dobrej sytuacji. A tak, będzie na pewno ciężko. Musimy przeanalizować to spotkanie, bo było bardzo dużo błędów i starać się je wyeliminować - zaznaczył Rybus.

Podopieczni Waldemara Fornalika mają nadzieję, że fani dalej będą ich dopingować. - Mam nadzieję, że kibice się od nas nie odwrócą.Ostatnio na pewno nie dajemy im dużo powodów do radości, bo po przegranym Euro jakoś zrehabilitowaliśmy się meczem z Anglią, ale później było gorzej - Urugwaj, Irlandia, a teraz Ukraina - podsumował Rybus.

Komentarze (16)
avatar
paawloo123
27.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibice już nie raz pokazali że będą was wspierać na dobre i na złe.Teraz musicie tylko odpowiedzieć na zaufanie dobrą grą i zwycięstwami. 
avatar
jerrypl
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No cóż po meczu z Ukrainą pomyślałem, że meczu naszej kadry prędko nie obejrzę i że nawet nie jest mi naszych kopaczy specjalnie szkoda. Ale mecz z San Marino oczywiście obejrzę, bo naiwnie wie Czytaj całość
siber
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak wygląda dzielenie skóry na niedźwiedziu !!, przez polskich dziennikarzy , " znafców - ekspertów" od polskiej skopanej , siewców propagandy sukcesu naszych boiskowych nieudaczników !!! A ci Czytaj całość
avatar
Kanalia
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jasne że się obrucą człowieku jakie wy siano bierzecie a cioty z was jakich mało won z polską piłką do gazu!!!!!!!!!!!!!!! 
Rafał Wójcik
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co wam doping skoro nie macie ochoty grać? Niech mi to ktoś wytłumaczy. Same wielkie obrażone gwiazdy mamy w tej frużynie, natomiast drużyny nie mamy wogóle. Dno, jedyne co można powiedziec.