Barca nie zmieni trenera
Od ponad dwóch miesięcy na leczeniu w Nowym Jorku przebywa Tito Vilanova. W FC Barcelonie jednak nie rozważano zatrudnienia nowego szkoleniowca i jego obowiązki przejął Jordi Roura. Według najnowszych doniesień pierwszy trener ma powrócić do stolicy Katalonii 25 marca i na pewno będzie prowadzić drużynę w przyszłym sezonie.
- Dla nas największą wygraną będzie jego powrót pod koniec marca. Tito czuje się i wygląda dobrze. Jest w świetnej kondycji, ale wiemy, że jest po ciężkim leczeniu - przyznał dyrektor sportowy klubu, Andoni Zubizarreta.
Simeone kontynuuje swój plan
Niedawno kontrakt z Atletico Madryt przedłużył trener Diego Simeone, który ma stworzyć ekipę rywalizującą z powodzeniem w Lidze Mistrzów i Primera Division. Na razie wszystkie prośby Argentyńczyka są spełniane - od nowego sezonu piłkarzem Los Colchoneros będzie Leo Baptistao, a nową umowę podpisał już Joao Miranda.
Następni w kolejce są Thibaut Courtois oraz Tiago Mendes. Golkiper po trwającym sezonie ma powrócić do Chelsea Londyn, jednak oba kluby wciąż pertraktują możliwość kolejnego wypożyczenia bądź transferu definitywnego Belga. Tymczasem kontrakt Portugalczyka wygasa już po trwającym sezonie i na chwilę obecną może on negocjować z innymi klubami.
Poprawa sytuacji w Malaga CF
Jakiś czasu temu UEFA ukarała Malagę brakiem występu w kolejnym sezonie w europejskich pucharach za zwlekanie z wypłatami dla piłkarzy. Andaluzyjczycy odwołali się od tej decyzji i mają spore szanse na wygranie sprawy. Świetne występy w Lidze Mistrzów przyniosły już bowiem zysk w wysokości 22,6 mln euro.
Dodatkowo w poprzednie lato Malaga sporo zarobiła na sprzedaży Santi Cazorli, Nacho Monreala i Jose Salomona Rondona. Czyżby więc UEFA cofnęła sankcję?
[b]
Falcao czy Aguero?[/b]
W związku ze słabą skutecznością Gonzalo Higuaina i Karima Benzemy włodarze Królewskich planują w lecie wzmocnić linię ofensywną. Według hiszpańskich mediów głównymi faworytami są Sergio Aguero oraz Radamel Falcao.
Pierwszy z nich w tym sezonie zagrał tylko w 18 meczach w podstawowym składzie i czuje się coraz mniej pewnie w zespole Manchesteru City. Dodatkowo była żona Argentyńczyka wraz z jego synem kilka miesięcy temu przeprowadziła się do stolicy Hiszpanii.
Wydaje się, że Królewscy większe problemy będą mieli ze sprowadzeniem Falcao. Kolumbijczyk podobno ma w swoim kontrakcie zapisaną klauzulę "antyMadryt", która zwiększa jego cenę w przypadku zainteresowania ze strony Realu (o 15 mln euro). W tej sytuacji mistrzowie Hiszpanii musieliby zapłacić za Kolumbijczyka aż 75 mln!