Robert Lewandowski o meczu z Ukrainą: Jest o co walczyć

[tag=686]Borussia Dortmund[/tag] zameldowała się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów po wyeliminowaniu Szachtara Donieck. Polaków z BVB czeka jeszcze jedno starcie z Ukraińcami.

Tym razem nie będzie to spotkanie LM, a pojedynek reprezentacyjny w ramach eliminacji do mistrzostw świata 2014. - Każdy mecz jest inny, nie wiadomo, jak Ukraińcy zagrają 22 marca. My musimy zagrać na sto procent, bo to superważny mecz. Zresztą dla obu zespołów. Zwycięstwo da duże szanse na awans, porażka znacznie je ograniczy. Jest o co walczyć - powiedział Robert Lewandowski w rozmowie z Super Expressem.

Ostatnio Polacy oglądają w telewizji często trio z Dortmundu. Wszystko za sprawą reklamy Opla. - Na boisku zawsze jestem z przodu, więc w reklamie byłem, jak to mówię, "hinten", czyli z tyłu. Chodziło o to, by ustawić nas na przekór tego, jak to wygląda w meczu. Nie brakowało śmiechu, bo chodziło też o to, by do nagrywania tej reklamy podejść z dystansem. Cała akcja poszła sprawnie, zajęła 2-3 godziny, zaraz potem pojechaliśmy na trening - stwierdził "Lewy".

Cała rozmowa w Super Expressie.

Komentarze (1)
avatar
paawloo123
13.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest o co walczyć,ale mamy bardzo młodą kadrę i jeśli nie awansujemy to nic się takiego nie stanie bo budujemy skład przyszłościowy.