Jeden z najważniejszych działaczy Bayernu Monachium, Karl-Heinz Rummenigge po raz pierwszy zabrał głos na temat plotek łączących Roberta Lewandowskiego z bawarskim klubem. - Odzwyczailiśmy się od przyjmowania stanowiska na temat pogłosek. To do niczego nie prowadzi. Doniesienia o Lewandowskim wzięły się z jakiegoś hiszpańskiego bloga, a to najgorsze źródło plotek - stwierdził "Kalle", opisując - dla podkreślenia małej wiarygodności - podawane przez media informacje jako "pochodzące od karalucha". - Jako Bayern Monachium nie będziemy więcej wypowiadać się na ten temat - dodał Rummenigge.
W środę niemiecki Sky Sport poinformował natomiast, że Borussia Dortmund udzieliła "Lewemu" zgody na negocjacje w sprawie transferu do innego klubu. W odpowiedzi na te doniesienia mistrz Niemiec na oficjalnej stronie internetowej zamieścił oświadczenie, w którym stanowczo wszystkiemu zaprzeczył, przypominając, że napastnika obowiązuje ważny kontrakt z klubem do 30 czerwca 2014 roku. - Wiadomość o wyrażenie przez nas zgody to totalna fikcja - powiedział dyrektor sportowy Michael Zorc.
Powyższe stwierdzenia oraz słowa Lewandowskiego, że decyzję w sprawie ewentualnego opuszczenia Dortmundu podejmie dopiero po ostatnim meczu obecnego sezonu (Bundesliga kończy rozgrywki 18 maja, a finał Pucharu Niemiec, w którym może zagrać BVB, odbędzie się 1 czerwca), zamykają na kilka najbliższych miesięcy dyskusję o klubowej przyszłości najlepszego polskiego napastnika.