- Irytuje mnie najbardziej, że w tej sprawie krytykują mnie ludzie, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia. Mają w tej krytyce interes, a to, by wzbudzić sensację, a to - by coś uzyskać dla siebie - wyjaśnia w rozmowie z Polska The Times.
- Sprawa jest przekłamana w mediach. Paweł wie, że chciałem dla niego dobrze. Od początku naszej współpracy pomagałem we wszystkich sprawach, nie tylko sportowych. Tak, aby mógł się skupić na piłce. Ja jestem na takim etapie mojej działalności, że naprawdę finanse nie są dla mnie priorytetem. Wiem, że jeśli fachowo pomogę zawodnikowi, to ja też na tym nie stracę. Wcześniej czy później. Moim marzeniem jest wprowadzić zawodnika do klubu z najwyższej półki. Paweł jest na tyle młodym graczem, że poprzez Hannover miałby szansę trafić do najlepszych klubów na świecie - przekonuje Cezary Kucharski.
Źródło: Polska The Times