Sobota była sprawdzianem dla piłkarzy testowanych przez Arkę Gdynia. Żółto-niebiescy w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich "Cetniewo" we Władysławowie przegrali z Polonią Warszawa.
Już po meczu było wiadomo, że kilku testy oblało, o czym mówił nam trener . - Nie pomyliłem się sądząc, że zespół z ekstraklasy zweryfikuje umiejętności tych piłkarzy. Niestety dla nich. Shibusawa i Azong nie pokazali tego, co tydzień temu. Nie wiem czy dalej będziemy szukać napastników - przyznał szkoleniowiec żółto-niebieskich.
- Wieczorem przedyskutuje te sprawy z Michałem Globiszem. Dla mnie sparing z Polonią był miarodajnym testem oceny poszczególnych piłkarzy. Wiem już, co który prezentuje - dodał trener Sikora w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Po konsultacji z wiceprezesem Arki ds. sportowych opiekun gdynian zadecydował, że do domu odeśle trzech z ośmiu piłkarzy testowanych. O kim mowa? O Conradzie Azongu, Kamilu Wiktorskim, a także Pawle Bojarauńcu. Kolejne szanse dostaną m.in. Rafał Grzelak oraz Daisuke Shibusawa.