- Wiem, że mogę zrobić postępy i widzę przed sobą perspektywy. Przyznam szczerze, że rywalizacja na pierwszoligowych boiskach mnie już nie rozwijała. Potrzebuję większych wyzwań, gry na jeszcze wyższym poziomie i udało mi się zainteresować moją osobą miedziowy klub. Uważam, że Zagłębie jest poukładanym klubem, zaryzykuję stwierdzenie, że jest najlepiej w Polsce zorganizowane. Teraz muszę udowodnić swoją wartość, czeka mnie sporo pracy. Mam pół roku, żeby przekonać do siebie trenerów, bo liczę, że zostanę na dłużej w Lubinie. Nie odpuszczę - zapewnia w rozmowie z oficjalną stroną internetową klubu.
- Będę mocno napierał na pierwszy skład. Nie przyszedłem na pół roku, żeby poodcinać kupony, bo to mijałoby się z celem. Jeśli nie wywalczę sobie miejsca w składzie, to będę i tak mocno napierał na moich rywali, zaostrzę rywalizację. Jest z kim konkurować, wiem kto gra w Lubinie, ale nie boję się z nimi rywalizować. Wierzę w siebie, wierzę, że praca wykonana w okresie przygotowawczym przyniesie oczekiwane efekty i przekonam trenera Hapala, by na mnie stawiał. Cel jaki sobie zakładam, to danie trenerowi argumentów, by mocno brał mnie pod uwagę przy ustalaniu składu - dodał były piłkarz Warty Poznań.
Źródło: zaglebie-lubin.pl