Na La Rosaleda od początku z wielką werwą ruszyli piłkarze Malagi, którzy już w ósmej minucie po zagraniu Eliseu i strzale Francisco Portillo prowadzili z utytułowanym rywalem. Nietoperze przez całe spotkanie praktycznie nie zagrozili bramce Willy'ego Caballero i kolejne bramki dla gospodarzy były tylko kwestią czasu.
Ze świetnej strony pokazała się praktycznie cała ofensywa Malagi ze szczególnym naciskiem na Isco czy Joaquina. Wiele sytuacji miał również Javier Saviola, który wynik zdołał podwyższyć dopiero na kwadrans przed końcem. Chwilę później cegiełkę dołożył jeszcze wprowadzony Roque Santa Cruz, a w doliczonym czasie gry kropkę nad "i" postawił Isco.
Podopieczni Manuela Pellegriniego pokazali, że nie przypadkiem już w piątej kolejce zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie Ligi Mistrzów. Tymczasem Nietoperze będą musieli jak najszybciej zapomnieć o tym meczu i znacznie się poprawić, gdyż z taką dyspozycją w przyszłym sezonie na pewno nie będą uczestniczyć w najważniejszych klubowych rozgrywkach w Europie.
Fatalnie w ostatnim czasie spisuje się Mallorca. Balearczycy byli bliscy zdobycia drugiego punktu w poprzednich ośmiu kolejkach, ale w zespole Rayo Vallecano występuje rewelacyjny Leo Baptistao, który w samej końcówce zdobył bramkę i zaliczył asystę.
Rayo Vallecano - Real Mallorca 2:0 (0:0)
1:0 - Leo Baptistao 87'
2:0 - Delibasić 90'
Real Valladolid - Granada CF 1:0 (0:0)
1:0 - Manucho 63'
Malaga CF - Valencia CF 4:0 (1:0)
1:0 - Portillo 8'
2:0 - Saviola 74'
3:0 - Santa Cruz 81'
4:0 - Isco 90+2'
Składy:
Malaga: Caballero - Jesus Gamez, Demichelis, Weligton, Eliseu - Toulalan (90' Bounanotte), Camacho - Joaquin (78' Santa Cruz), Isco, Portillo - Saviola (84' Seba Fernandez).
Valencia: Alves - Barragan, Rami, Ricardo Costa, Cissokho - Gago, Tino Costa (78' Parejo), Banega (55' Jonas), Feghouli - Guardado (59' Piatti) - Valdez.
Żółte kartki: Joaquin, Weligton (Malaga) oraz Guardado, Banega, Gago, Feghouli, Tino Costa, Rami (Valencia).
Czerwona kartka: Rami /84', za drugą żółtą/ (Valencia).