Na Legii powraca nadzieja

Już od prawie tygodnia wiadomo, że Hiszpan po nieudanej próbie wskoczenia do pierwszego zespołu Osasuny Pampeluna, wróci na Łazienkowską, gdzie będzie podstawowym zawodnikiem.

Zawodnik przyleciał do Warszawy w piątek. Został już oficjalnie przedstawiony jako gracz zespołu z Warszawy. Inaki Astiz nie będzie czuł się w Polsce osamotniony. Pomijając już fakt, że grał tu w zeszłym roku, obecne w Legii jest już cała kolonia, czterech graczy z Półwyspu Iberyjskiego. Sztab szkoleniowy oraz kibice Legii liczą, że Hiszpan rozwiąże problem w defensywie, która od początku rozgrywek spisuje się beznadziejnie.

Piłkarze pierwszego zespołu Legii, którzy grali w czwartkowym meczu w Moskwie, odbyli zaledwie lekki trening pomeczowy, polegający głównie na rozbieganiu i rozciąganiu. Po treningu ok. godziny 15.00 odbyła się konferencja Jana Urbana. Trener tłumaczył słabe poczynania swoich podopiecznych. - Nasze problemy możemy rozwiązać jedynie ciężką pracą na boisku, a wszystkie nasze rozmowy nic nie dadzą, jeżeli nie wcielimy ich w grę - mówił, dodając również, że największy problem stołecznej drużyny to kontuzje. - Nie pamiętam, żebyśmy chociaż raz trenowali w pełnym składzie, bądź rozegrali spotkanie w najsilniejszej jedenastce - podsumował Urban.

Szkoleniowiec Wojskowych mówił również o niedzielnym meczu w Zabrzu, z Górnikiem. - W niedziele zagramy podobne spotkanie do meczu z Jagiellonią. Podopieczni trenera Probierza byli w podobnej sytuacji jak my, ale to nasza drużyna wyszła z tego spotkania obronną ręką. Górnik Zabrze jest w takiej samej sytuacji, w jakiej była Jagiellonia - słabo zaczęli sezon. Mają duże problemy i my musimy wykorzystać ten moment - zakończył Jan Urban.

Komentarze (0)