Serie A: Wielkie emocje w derbach Rzymu, Fiorentina ograła Milan! (wideo)

Przez najbliższe pół roku w Wiecznym Mieście rządzić będzie Lazio Rzym, które wygrało derby z Romą. Udane spotkanie rozegrał w barwach FC Torino Kamil Glik.

Derby Rzymu rozgrywane były w fatalnych warunkach atmosferycznych. Nad Wiecznym Miastem nieustannie padało, a na murawie pojawiło się wiele kałuż utrudniających grę. Piłka nieraz grzęzła w wodzie i nie docierała do adresata.

Wynik otworzył strzałem głową po centrze z kornera Erik Lamela, jednak dla AS Roma były to tylko miłe złego początki. Lazio z czasem przejęło inicjatywę i zdołało wyrównać - z rzutu wolnego z 25 metrów huknął Antonio Candreva, a zastępujący Maartena Stekelenburga Urugwajczyk Mauro Goicoechea, choć miał piłkę na rękawicach, nie obronił tego strzału.

Biancocelesti objęli prowadzenie po strzale z bliskiej odległości w wykonaniu Miroslava Klosego, któremu asystował Hernanes. Tuż przed zmianą stron z boiska wyleciał Daniele De Rossi po tym, jak uderzył w twarz bez piłki Stefano Mauriego. To właśnie ten piłkarz krótko po wznowieniu gry wykorzystał fatalny błąd Nicolasa Burdisso i podwyższył na 3:1.

Ekipa Zdenka Zemana długo była zupełnie bezradna, lecz w 86. minucie po dalekim dośrodkowaniu Miralema Pjanicia z rzutu wolnego błąd beznadziejnie zachował się golkiper Federico Marchetti i Giallorossi złapali kontakt. Mecz zakończyłby się wynikiem 3:3, gdyby w 94. minucie (!) Pablo Osvaldo, będąc oko w oko z bramkarzem, trafił w światło bramki.

Lazio Rzym - AS Roma 3:2 (2:1)
0:1 - Lamela 9'
1:1 - Candreva 35'
2:1 - Klose 43'
3:1 - Mauri 47'
3:2 - Pjanić 86'

Czerwone kartki: Mauri /85' za drugą żółtą/ (Lazio Rzym) oraz De Rossi /45+2'/ (AS Roma).

Niemal równie interesujące spotkanie co derby Rzymu odbywało się na San Siro. ACF Fiorentina nieoczekiwanie już w 11. minucie objęła prowadzenie - niekryty Alberto Aquilani, który w poprzednim sezonie reprezentował AC Milan, nie dał szans Christianowi Abbiatiemu. Rossoneri powinni wyrównać w 35. minucie, jednak Alexandre Pato nie wykorzystał rzutu karnego, posyłając piłkę nad poprzeczką!

Jeszcze przed zmianą stron Borja Valero uwolnił się spod opieki Philippe'a Mexesa i nie zmarnował sytuacji sam na sam. Francuz nieco zrehabilitował się po godzinie gry, gdy ułatwił zadanie Giampaolo Pazziniemu, który posłał piłkę do pustej bramki. Wynik ustalił Mounir El Hamdaoui, popisując się kapitalnym strzałem przy słupku. Wydawało się, że Milan wraca na właściwe tory, ale pojedynek z ekipą Vincenzo Montelli pokazał, iż podopieczni Massimiliano Allegriego wciąż znajdują się w słabej formie.

Fiorentina po zwycięstwie na San Siro umocniła się na 4. miejscu w tabeli:

[dailymotion=xv0ihq]

Fatalną serię 5 meczów bez zwycięstwa przerwało Torino FC z Kamilem Glikiem w podstawowym składzie. Reprezentant Polski rozegrał 90 minut i, ponieważ beniaminek zdołał zachować czyste, może być w pełni zadowolony. Rzutem na taśmę wygrało walczące o scudetto SSC Napoli, a kolejną bramkę zdobył Edinson Cavani. Warto odnotować premierowe trafienia Paulo Dybali w Serie A. 18-letni napastnik, który posiada polskie obywatelstwo, zapewnił US Palermo drugie zwycięstwo w sezonie.

US Palermo - Sampdoria Genua 2:0 (0:0)
1:0 - Dybala 52'
2:0 - Dybala 71'

AC Milan - ACF Fiorentina 1:3 (0:2)
0:1 - Aquilani 10'
0:2 - Valero 38'
1:2 - Pazzini 60'
1:3 - El Hamdaoui 87'

FC Parma - AC Siena 0:0

Torino FC - FC Bologna 1:0 (0:0)
1:0 - D'Ambrosio 66'

Chievo Werona - Udinese Calcio 2:2 (1:1)
1:0 - Andreolli 39'
1:1 - Angella 43'
2:1 - Paloschi 87' (k.)
2:2 - Angella 90'

Czerwona kartka: Danilo /87' za drugą żółtą/ (Udinese Calcio).

Genoa CFC - SSC Napoli 2:4 (1:0)
1:0 - Immobile 23'
1:1 - Mesto 54'
2:1 - Bertolacci 56'
2:2 - Cavani 79'
2:3 - Hamsik 90'
2:4 - Insigne 90+3'

TABELA SERIE A ->>>

Komentarze (3)
avatar
marco_er
11.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lazio dzisiaj zagrało dobry mecz, zaskoczyli mnie po tym co było tydzień temu przeciwko z Catanią. a Roma pechowo... ta czerwona kartka De Rossiego choćby, no i bramkarz... gdyby był Stekelenbu Czytaj całość
avatar
Koszmar
11.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Milan w tym sezonie to jakiś dramat. Nawet biorąc pod uwagę odejście Silvy i Ibry to nadal bardzo mocny zespół, dziwne, że tylko na papierze.