Marcin Komorowski w ostatnich tygodniach był pewniakiem do gry w podstawowym składzie Tereka Grozny, jednak tym razem Stanisław Czerczesow postawił na środku defensywy na duet Antonio Ferreira - Martin Jiranek.
Stoper reprezentacji Polski pojawił się na placu gry w 64. minucie, gdy Terek prowadził różnicą jednego gola. Wkrótce później faworyci podwyższyli prowadzenie, a wynik na 2:1 w 90. minucie ustalił Ruslan Mukhametshin. To właśnie w tej sytuacji nie popisał się Komorowski, który nie upilnował napastnika Mordowiji i mimo rozpaczliwego wślizgu nie zdołał uniemożliwić mu oddania strzału.
"Polski" Terek zakończył pierwszą rundę sezonu z dorobkiem 28 punktów, odnosząc aż 9 zwycięstw w 15 spotkaniach. Drużyna Komorowskiego, Piotra Polczaka, Macieja Rybusa oraz Macieja Makuszewskiego zajmuje 4. miejsce w tabeli, ustępując CSKA, Anży i Zenitowi.
Gol dla Mordowiji, Komorowski (oznaczony numerem 24) nie nadążył za rywalem, który trafił do siatki: