Jak bliźniacy - zapowiedź meczu Korona Kielce - KGHM Zagłębie Lubin

Zwycięstwo, dwa remisy i trzy porażki - to bilans Korony Kielce i KGHM Zagłębia Lubin. Obie drużyny w sobotę o godzinie 13:30 powalczą o ligowe punkty w spotkaniu 7. kolejki T-Mobile Ekstraklasy.

Wiemy, że rywale grają bardzo agresywną piłkę i przy tym bardzo otwartą. Ale nie można przygotowywać się do meczu patrząc wyłącznie na bilans dotychczasowych spotkań, statystyki nie grają na boisk - mówi Szymon Pawłowski, pomocnik KGHM Zagłębia Lubin.

Warto jednak przyjrzeć się bilansowi obu drużyn, ponieważ jest niemal identyczny. Oba zespoły wygrały tylko po razie, dwukrotnie remisowały oraz trzykrotnie przegrywały swoje spotkania. Bilans bramek Korony to 4:10, a Zagłębia 5:10.

Miedziowi w ostatnich dwóch spotkaniach zaprezentowali się bardzo obiecująco. Najpierw zremisowali z Legią Warszawa rozgrywając najlepszy mecz w sezonie, a kilka dni później w Pucharze Polski ograli Polonię Warszawa i awansowali do ćwierćfinału. W obu spotkaniach zagrali w najsilniejszym składzie.

Pavel Hapal nie ma jednak wątpliwości, że drużyna kondycyjnie wytrzyma mecze co 3 dni. - Nie mam najmniejszych wątpliwości. Już w meczu z Polonią widać było, że drużyna jest dobrze przygotowana, bo w spotkaniu pucharowym piłkarzom nie brakowało sił. Przed Koroną mamy o jeden dzień więcej na regenerację, więc zespół będzie w dobrej formie - zapowiada Czech.

W poprzednim sezonie Korona oba mecze z Zagłębiem przegrała. Leszek Ojrzyński liczy na przełamanie złej serii. - Przed nami następny ważny mecz. Do tego gramy u siebie. Rywale są aktualnie za naszymi placami, ale w ostatnich spotkaniach nieźle wyglądali ze stołecznymi drużynami, bo najpierw zremisowali z Legią Warszawa w lidze, a potem wygrali z Polonią Warszawa w Pucharze Polski. Czeka więc nas ciekawe widowisko, tym bardziej że my też będziemy chcieli potrzymać swoją passę. Od trzech meczów nie przegraliśmy i chcemy na tej drodze zostać. Oczywiście najlepiej by było wygrać, ale zobaczmy jak to się wszystko potoczy - powiedział na konferencji prasowej.

Na dodatek Korona zagra w niemal najsilniejszym składzie. Dziura będzie na prawej obronie. Za czerwoną kartkę pauzuje Paweł Golański, a kontuzję leczy Kamil Kuzera. - W meczu z GKS-em się nie popisaliśmy. Trzeba trzymać nerwy na wodzy, nie możemy popełniać tych błędów. Mam nadzieję, że wreszcie dokończymy spotkanie w jedenastu. Brak Golańskiego to dla nas spore osłabienie, bo przecież grał on w pierwszym składzie dlatego, że na to zasłużył, a nie za nazwisko. Zresztą ma on w tym sezonie już dwie asysty, także daje drużynie bardzo dużo nie tylko w defensywie, ale też w ofensywie. Niewiele brakło, a w Bełchatowie strzeliłby bramkę, ale z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Zobaczymy czy Piotr Malarczyk, czy Tadas Kijanskas zagra w jego miejscu. Mamy jeszcze trzeci wariat… bardzo ofensywny. Jesteśmy na wszystko przygotowani - dodał Ojrzyński.

Korona z Zagłębiem nie wygrała już od 21 lat. Miedziowym na obiekcie w Kielcach zawsze dobrze się grało. Teraz lubinianie także wydają się być w dobrej formie i chcą przede wszystkim uciec z przedostatniego miejsca w T-Mobile Ekstraklasie. Początek pojedynku o 13:30.

Korona Kielce - KGHM Zagłębie Lubin / sob. 06.10.2012 r. godz. 13:30

Przewidywane składy:

Korona Kielce: Małkowski - Kijanskas, Stano, Malarczyk, Lisowski - Korzym, Lenartowski, Jovanović, Sobolewski, Janota - Żewłakow.

Zagłębie Lubin: Gliwa - Widanow, Banaś, Tunczew, Costa - Bilek - Abwo, Jeż, Rakowski, Pawłowski - Papadopulos.

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Korona Kielce - KGHM Zagłębie Lubin
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAGLEBIE na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Korona Kielce - KGHM Zagłębie Lubin
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAGLEBIE na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: