Spory orzech do zgryzienia ma trener Ruchu Chorzów Tomasz Fornalik. Zespół Niebieskich w niedzielnym pojedynku z mistrzem Polski Śląskiem Wrocław zagra bez czterech zawodników.
W meczu 2. kolejki z Widzewem Łódź czerwone kartki otrzymali Żeljko Djokić oraz Maciej Sadlok. Obaj zostali zdyskwalifikowani na trzy mecze. Problemy w defensywie Niebieskich spowodowały, że we Wrocławiu najprawdopodobniej zadebiutuje występujący ostatnio w Lechu Poznań Marcin Kikut. - Jest gotowy do gry. Trenuje z nami od dłuższego czasu. Na pewno bierzemy pod uwagę jego występ - stwierdził trener Niebieskich.
Duży problem Tomasz Fornalik ma z zestawieniem drugiej linii. W kolejnym pojedynku do dyspozycji szkoleniowca nie będą Gabor Straka oraz Mindaugas Panka. Obaj w ostatnim czasie częściej niż na boisku pojawiają się w gabinetach lekarskich. Dla Słowaka jest to powrót do niechlubnej normy (w każdym sezonie piłkarz co najmniej przez kilka kolejek jest niezdolny do gry). Pomocnicy mają być gotowi do gry w następnej serii spotkań. W środku pola pewne miejsce ma znajdujący się obecnie w słabszej formie doświadczony Marcin Malinowski. Obok niego najprawdopodobniej wystąpi Filip Starzyński, ale niewykluczona jest gra Pawła Lisowskiego.