Eugen Polanski w dwóch pierwszych oficjalnych meczach FSV Mainz (4:0 z SV Roßbach/Verscheid w Pucharze Niemiec i 1:1 z SC Freiburg w 1. kolejce Bundesligi) w ogóle nie pojawił się. Trener Thomas Tuchel w środku pola dwukrotnie wystawił duet Elkin Soto - Julian Baumgartlinger i nie zawiódł się.
W poprzednim sezonie parę środkowych pomocników tworzyli przeważnie Soto i Polanski. Co sprawiło, że kadrowicz Waldemara Fornalika przegrał rywalizację z reprezentantem Austrii? - Baumgartlinger świetnie współpracuje z kolegami na boisku i jest wartościowym członkiem drużyny. Jest uosobieniem zawodnika grającego zespołowo. Nie boi się wielkich nazwisk stających naprzeciwko niego. W tej chwili ma przewagę nad Polanskim i zasługuje na grę - wyjaśnił podczas konferencji prasowej Tuchel.
Wszystko wskazuje na to, że w piątkowym pojedynku z SpVgg Greuther Fuerth polski zawodnik ponownie nie otrzyma szansy. To tym bardziej zaskakujące, że "Ojgen" jest według transfermarkt.de najbardziej wartościowym graczem FSV (4 mln euro), a w lipcu zainteresowanie nim wyrażało rzymskie Lazio.