Środa w La Liga: Porozumienie na linii Benfica - Real? Llorente chce odejść

Doczekamy się trzeciego transferu z Benfiki Lizbona do Realu Madryt za kadencji Jose Mourinho? Klub zamierza zmienić również Fernando Llorente.

Witsel trafi na Bernabeu?

Portugalska prasa jest niemal pewna, że od przyszłego sezonu piłkarzem Królewskich będzie Axel Witsel. Podobno Real Madryt dogadał się już z Benfiką Lizbona w sprawie transferu, który zostanie sfinalizowany tuż po powrocie drużyny z tournee po USA.

Belg trafił do zespołu Orłów przed rokiem i zagrał w 49 meczach. Jego klauzula wykupu wynosi 40 mln euro, a do transakcji może zostać włączony Fabio Coentrao, który nie czuje się najlepiej w Madrycie.

Dziennikarze podkreślają, że wpływ na szybkie pertraktacje będą mieć dobre stosunki między klubami. Jose Mourinho kupił już z zespołu orłów Angela di Marię i wspomnianego Coentrao, na których łącznie wydał ok. 60 mln euro.

Real nie wyda za Modricia więcej niż 38 mln

Witsel może być alternatywą w przypadku niepowodzenia z transferem Luki Modricia, o którym nie mówi się już tak głośno jak kilka tygodni temu. Królewscy nie mogą dojść do porozumienia z Tottenhamem Hotspur i według wiadomości ESPN dali Kogutom ultimatum - albo przyjmą 38 mln euro albo zostaną z Chorwatem.

Llorente chce odejść

Włodarze Athletic Bilbao nie dogadali się z Fernando Llorente, który odrzucił możliwość zarabiania 4,5 mln euro. Obecna umowa wysokiego Baska kończy się za rok, ale reprezentant Hiszpanii chce zmienić otoczenie już teraz.

Llorente znajdował się w kręgu zainteresowań wielu klubów. Problem w tym, że zagrał już w trwającym sezonie w Lidze Europejskiej. Mimo to, Juventus Turyn zamierza zaoferować ekipie z San Mames 20 mln euro. Klauzula wykupu piłkarza wynosi 36 mln.

Giganci w Nowym Jorku...

O godzinie 2:00 polskiego czasu rozpocznie się trzecie towarzyskie spotkanie Realu Madryt w USA - przeciwko AC Milan. Co ciekawe, to dwie ekipy, które zdobyły najwięcej Pucharów Europy. Królewscy mają na koncie 9 tryumfów, a Rossoneri o dwa mniej.

Jose Mourinho ma postawić w pierwszej połowie na jedenastkę, która będzie grać już w meczach o stawkę. Portugalczyk ma do dyspozycji Angela di Marię, który ostatnio nie grał z powodu kontuzji mięśniowej. Uraz uniemożliwi za to występ Estebanowi Granero.

Media już od dawna zapowiadały, że będzie to również okazja do spotkania się przedstawicieli obu zespołów i ostatecznego omówienia ewentualnego transferu Ricardo Kaki do Włoch.

...i Goeteborgu

Tymczasem w Europie zmierzą się dwaj finaliści Ligi Mistrzów sprzed ponad roku - Manchester United i FC Barcelona. Szansę na występ w barwach Dumy Katalonii otrzyma nowy nabytek, Jordi Alba, który brał ostatnio udział w igrzyskach olimpijskich.

Media sugerują, że parę minut może otrzymać również David Villa. Atakujący jednak dopiero niedawno pożegnał się z lekarzami i intensywnie pracuje z psychoterapeutami. Przez to może jeszcze sporo poczekać na swój tegoroczny debiut. Początek meczu o 20:00.

Agger nie trafi na Camp Nou

Po Thiago Silvie i Javi Martinezie kolejnym defensorem, którego łączono z FC Barceloną był Daniel Agger. Liverpool FC jednak chce zarobić na Duńczyku aż 27 mln euro, co uniemożliwia mu transfer do Katalonii. Prasa wymienia już jednak następnego kandydata - Alexa Songa z Arsenalu Londyn.

Nowy obrońca Sevilla FC

Na roczne wypożyczenie do Andaluzji trafił Alvaro Botia. Młody defensor odszedł ze zdegradowanego Sportingu Gijon, a jego nowy klub może po sezonie definitywnie kupić zawodnika. Piłkarz przeszedł już testy medyczne. 23-latek niedawno bronił barw Hiszpanii na igrzyskach olimpijskich.

Sparingowo:

Kolejni piłkarze odchodzą z Malagi, ale klub dalej całkiem dobrze radzi sobie w sparingach. Andaluzyjczycy jeszcze na 10 minut przed końcem przegrywali 1:3, ale zdołali doprowadzić do wyrównania. Przypomnijmy, że ekipa z La Rosaleda zagra w eliminacjach do Ligi Mistrzów.

Olympiacos - Malaga CF 3:3 (0:1)
Bramki dla Malagi: Papazoglou (sam.) 3', Eliseu 80', Seba Fernandez 90'.

Granada CF - Vitoria Guimaraes 2:1 (1:1)
Bramki dla Granady: El Arabi 31', Jaime Romero 90+2'.

Źródło artykułu: