- Oh, mam nadzieję, że nie zapomniałem niemieckiego - przywitał dziennikarzy na pierwszym treningu Jakub Błaszczykowski. Polskie trio w ostatnich dniach wróciło do Dortmundu po ponad dwumiesięcznej przerwie na Euro 2012 i urlop po wyczerpującym sezonie.
Okazało się, że "Kuba" wciąż świetnie porozumiewa się w języku naszych zachodnich sąsiadów i nie ma zamiaru opuszczać Niemiec. - Spędziłem tutaj już pięć lat mojego życia i nie mam żadnego problemu z tym, aby zostać dłużej. Jak najbardziej sobie to wyobrażam, chociaż nie ukrywam, że cieszy mnie, iż znane kluby (media wymieniają Tottenham, Liverpool, Inter, Lazio, Fulham - przyp.red.) o mnie pytają - skomentował swoją sytuację na rynku transferowym.
Błaszczykowski podczas przygotowań do nowego sezonu z Borussią nie chce wracać myślami do mistrzostw Europy. - Wciąż trudno mi zapomnieć o tym turnieju, dlatego cieszę się, że wszystko rozpoczyna się na nowo. Najlepszy sezon dopiero przede mną - powiedział pewny siebie skrzydłowy mistrza Niemiec, którego UEFA nominowała do grona 32 najlepszych zawodników Europy w sezonie 2011/2012. - To dla mnie ogromna niespodzianka - przyznaje "Kuba" na łamach RuhrNachrichten.