Franciszek Smuda: "Po" każdy jest mądry

9 dni po odpadnięciu z Euro 2012 selekcjoner reprezentacji Polski [tag=2732]Franciszek Smuda[/tag] wciąż trzyma się swojej wersji wydarzeń. W TVP Sport zapewniał, że wszystko zrobił w jak najlepszy sposób.

Wypowiedzi pobierającego nadal pensję z PZPN selekcjonera tradycyjnie były pozbawione logiki. - Szkoda, że nie weszliśmy do ćwierćfinału. Można powiedzieć, że dwa i pół roku pracowało się po to, żeby zagrać na Euro 2012 i dosłownie w trzech meczach "o coś" przegrać coś, o czym się marzyło. To była krótka przygoda, bo tylko trzy mecze w mojej kadencji grałem o punkty. Są mecze kwalifikacyjne i tych meczów jest więcej. Można zyskać i stracić. Natomiast tutaj, jak w tych dwóch meczach była nadzieja i w trzecim mogliśmy zdobyć to, co było naszym celem, w 30 minutach to przegraliśmy.
 

Na co Smuda poświęcił pierwsze dni po zakończeniu przygody z mistrzostwami? - Starałem się nie myśleć o tym, ale to się nie da. Pierwsze trzy dni po meczu to była sama analiza: co zrobiłem dobrze, co źle. Oczywiście, "po" każdy jest mądry i każdy wie najlepiej. Zrobiłbym jeszcze raz to samo, gdybym jeszcze raz rozpoczynał Euro. Myśmy się świetnie przygotowali. Złożyliśmy sobie bardzo dobry sztab trenerski. Drużyna była bardzo zdyscyplinowana. PZPN stworzył nam bardzo dobre warunki. Nam nic nie brakowało. Wszystkie towarzyskie mecze, które rozgrywaliśmy, były zorganizowane na najwyższym poziomie.

Tandetnie brzmi tłumaczenie selekcjonera w sprawie swojej nieobecności w warszawskiej strefie kibica na spotkaniu z fanami biało-czerwonych. Oko w oko z kibicami stanęła osierocona drużyna. - Akurat w tym momencie miałem wywiad z dziennikarzami. Na pewno jeżeli nie miałbym tej pracy, pojechałbym z zawodnikami. Ale oni pojechali wcześniej, niż ja skończyłem, więc zostałem w hotelu.

Który mecz zdaniem selekcjonera kibice zapamiętają z jego ponad dwuletniej pracy z kadrą? - Na pewno ten z Rosją i połówki z Czechami i Grecją. Rok 2011 nie był zły, bo stworzyliśmy zespół, który starał się grać w piłkę, szybko. Nie kopaliśmy się po czole. Mogę tylko powiedzieć, że też starałem się wyselekcjonować i przez te dwa i pół roku dać z siebie wszystko. Były trzy mecze prawdy i w jednym zawiedliśmy.

Komentarze (43)
avatar
Wars
28.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewnie był "po" kielichu bo......podczas turnieju już taaaaki mądry nie był SmutASek !!!! 
avatar
esmundostarnow
27.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gra o wszystko-puchary,honory...-sp...dolil nam smuda grupe- i cale zawody....cza jeszcze zwinac premie i bez pokory-udac sie na mistrzostwa-ale ryb polowy.nie zapomnij wziasc laty-bo obaj wi Czytaj całość
Ribery
26.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ha ha ma facet racje teraz wszyscy po nim jada ale 3 lata temu wszyscy go chcieli, jak Tomaszewski jasno gościa określił to został pisowskim oszołomem, teraz jak widać wszyscy piszacy z tej Czytaj całość
avatar
Wars
26.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Były trzy mecze prawdy.......łoooooł,ale wyliczył ..... SmutAS !!! Rzeczywiście były tylko trzy mecze na EURO,ale zawiedli w dwóch meczach( w wygranym meczu z Grecją(remis),którą mieli na tacy Czytaj całość
Nilmo
26.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziennikarz może tak napisać jeśli jest to felieton. Czytaj całość