Najbardziej przejrzysta jest sytuacja Głowackiego. Z końcem maja wygasa kontrakt 33-letniego stopera z tureckim klubem i o tym, że nie zostanie on przedłużony, wiadomo już od kilku miesięcy. "Głowa" gra w Turcji od lipca 2010 roku i zdecydował się na powrót do ojczyzny. Najprawdopodobniej wróci do Wisły Kraków, która przed dwoma laty zainkasowała za niego od Trabzonsporu ok. 900 tys. euro.
Trener Trabzonsporu Senol Gunes od początku był gorącym zwolennikiem talentu Głowackiego, ale plany związane z przenosinami do Turcji obrońcy reprezentacji Polski pokrzyżowały kontuzje, na których leczenie stracił kilka ładnych miesięcy. Jego bilans w Trabzonie to 47 występów (i 2 bramki), ale zawsze gdy tylko był w pełni sił, korzystano z jego usług.
W grudniu 2010 roku do Głowackiego dołączyli bracia Brożkowie, za których bordowo-niebiescy zapłacili Wiśle w sumie ok. 2 mln euro. Czasu spędzonego w Trabzonsporze nie zaliczą do udanego. Paweł od początku miał olbrzymie kłopoty z przebiciem się do pierwszej "11". Trzeba jednak zaznaczyć, ze trafił na eksplozję formy Buraka Yilmaza, który odkąd "Brozio" jest w Trabzonsporze, zdobył w sumie 46 bramek! W styczniu szukając szans na grę, Paweł Brożek zdecydował się na wypożyczenie do Celtiku Glasgow, gdzie wystąpił tylko w 3 meczach. Jego bilans w Trabzonsporze to natomiast 24 występy i 3 bramki.
Piotr Brożek natomiast względnie szybko wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie, ale dobrą passę przerwała mu kontuzji łydki, przez którą opuścił finisz ubiegłego sezonu. Z kolei w czasie przygotowań do kolejnych rozgrywek nabawił się kontuzji piszczela, przez którą stracił niemal całą rundę jesienną. Kiedy wrócił do zdrowia, trener Gunes już nie korzystał z jego usług. Jego przygoda z Trabzonsporem zamknie się 8 występach w sezonie 2010/2011. W sezonie 2011/2012 ani razu nie pojawił się na boisku w oficjalnym spotkaniu.
Chociaż kontrakty obu Brożków są ważne jeszcze przez rok, a Trabzonspor ledwie półtora roku temu zapłacił za nich niemałe pieniądze, obaj otrzymali od klubu zapewnienie, że nie będą czynione im trudności w zmianie pracodawcy. Niewykluczone, że obaj wraz z Głowackim wrócą do Białej Gwiazdy.