Święto dla zmienników - zapowiedź meczu Flota Świnoujście - Wisła Płock

Jeszcze niedawno Flota byłaby określana zdecydowanym faworytem meczu z walczącą o utrzymanie Wisłą Płock. Ostatnio to jednak podopieczni Libora Pali znajdują się na fali wznoszącej, świnoujścianie natomiast od października tkwią w apatii. Czy uda im się wreszcie przebudzić?

Spotkanie z Wisłą Płock jest dla Floty ostatnią szansą, by zapobiec dość wstydliwej rocznicy, która nadchodzi za kilka dni. W środę może minąć bowiem pół roku od ostatniego ligowego gola, zdobytego przez świnoujścian na własnym terenie.

Od tamtego czasu zawodnicy i kibice nie rozpieszczają się nawzajem. Pierwsi nie strzelają goli, a tym samym nie wygrywają. Na trybunach panuje natomiast niemal kompletna cisza, liczba widzów od pucharowego starcia z Wisłą Kraków nie przekroczyła tysiąca.

Przerwanie marazmu na stadionie, gdzie od początku sezonu padło zaledwie piętnaście goli, może nadejść w sobotę. Promykiem nadziei przed meczem z płocczanami jest postawa Floty w zeszłotygodniowej konfrontacji z Zawiszą, w której przegrywający do przerwy dwoma golami świnoujścianie zdołali ostatecznie wyrwać punkt.

- Trener w szatni powiedział, że mamy pokazać wolę walki za wcześniejsze traktowanie - opowiadał po ostatnim gwizdku bohater Wojciech Okińczyc, autor gola w ostatniej akcji meczu i zarazem jeden z trzech zdobywców goli dla Floty w bieżącym roku. Wszyscy dołączyli do zespołu zimą.

Przed wznowieniem rozgrywek Flotę wzmocnił także bramkarz Artur Melon, który w Świnoujściu wyciągał piłkę z siatki już siedmiokrotnie, ale tylko jako bramkarz... Wisły Płock.

Trener Krzysztof Pawlak nie będzie mógł skorzystać w sobotę z usług Marka Niewiady i Radosława Jasińskiego, pauzujących za nadmiar kartek. Do walki będzie gotowy Christian Nnamani, który zagra ze specjalnym stabilizatorem na kontuzjowanej ręce.

- Wiemy, że Wisła Płock to dobry i solidny zespół, ale my musimy w końcu wygrać. Jestem pewny, że w sobotę to my będziemy się cieszyć z kompletu punktów. Każdy z nas po ostatnim remisie w doliczonym czasie jest bardzo zmotywowany - zapowiedział jeden z zawodników pamiętających jesienną wiktorię w Płocku - Daniel Chyła.

Świnoujście wygrali wówczas po bramkach Misana oraz Tomasika. Obaj raczej nie pojawią się na boisku w rewanżu. Po wspomnianym spotkaniu posadę szkoleniowca Nafciarzy stracił Mirosław Broniszewski.

Największy nieobecny nadchodzącego widowiska - Marek Niewiada
Największy nieobecny nadchodzącego widowiska - Marek Niewiada

Podobnych zmian niemal ze stuprocentową pewnością nie będzie po sobotniej potyczce, zwłaszcza że drużyna przygotowana zimą przez trenera Libora Palę sprawia wrażenie znacznie efektowniejszej i efektywniejszej niż przed kilkoma miesiącami.

W przeciwieństwie do najbliższego rywala wygrała wiosną mecz, wcześniej dwukrotnie zremisowała w emocjonujących okolicznościach z Olimpiami - Elbląg oraz Grudziądz. Szczególnie w spotkaniu z podopiecznymi Marcina Kaczmarka pokazała hart ducha, wyprowadzając wynik ze stanu 0:3.

Skutecznym finiszem popisali się również w zeszłotygodniowym, zwycięskim starciu z Ruchem Radzionków (2:0).

- Czuliśmy niedosyt po remisie w Grudziądzu, po którym pracowaliśmy głównie nad psychiką. Musiałem przekonać zawodników, aby od pierwszych minut grali konsekwentnie. Wytrzymaliśmy presję, którą sami stworzyliśmy - przekonywał Pala, który po trzech kolejkach wzbił się ze swoim zespołem dwa punkty nad strefę spadkową.

Szkoleniowiec nie skorzysta w Świnoujściu z kilku kontuzjowanych zawodników - Artura Wyczałkowskiego, Eivinasa Zagurskasa, Szymona Matuszka oraz Richarda Davida. Pod znakiem zapytania stoi występ Krzysztofa Kamińskiego, który w ostatnich dniach narzekał na uraz jeszcze z okresu przygotowawczego. Swoją szansę, podobnie jak w zespole trenera Pawlaka, otrzymają zatem zmiennicy.

Raczej pewni swoich minut na murawie mogą być doskonale znani na Pomorzu Zachodnim: Piotr Petasz oraz Boris Pesković, czyli byli piłkarze Pogoni. Ze szczecińskim klubem był przed laty związany też trener Pala, którego ówczesna, słynna niekoniecznie z popisów sportowych, drużyna była w ogromnej mierze oparta na Brazylijczykach.

Przed Czechem szansa na udane przypomnienie swojej osoby w regionie, przez całym klubem szansa na kontynuowanie ucieczki z okolic strefy spadkowej. Świątecznym prezentem dla kibiców gospodarzy może być natomiast długo wyczekiwane zwycięstwo, a także lub może przede wszystkim - ciekawy mecz. Od niemal pół roku ze świnoujskiego boiska wieje bowiem kompletną nudą.

Flota Świnoujście - Wisła Płock / sob. 07.04.2012 godz. 16.00

Przewidywane składy:

Flota: Melon - Fryc, Zalepa, Udarević, Opałacz, Ostalczyk, Chyła, Bodziony, Szalamberidze, Arifović, Nnamani.

Wisła: Pesković - Jakubowski, Radic, Zebrowski, Jaron, Petasz, Matar, Rutkowski, Ricardinho, Mosart, Biliński.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Zamów relację z meczu Flota Świnoujście - Wisła Płock
Wyślij SMS o treści SF PLOCK na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Flota Świnoujście - Wisła Płock
Wyślij SMS o treści SF PLOCK na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: