Spotkanie z Wisłą Płock jest dla Floty ostatnią szansą, by zapobiec dość wstydliwej rocznicy, która nadchodzi za kilka dni. W środę może minąć bowiem pół roku od ostatniego ligowego gola, zdobytego przez świnoujścian na własnym terenie.
Od tamtego czasu zawodnicy i kibice nie rozpieszczają się nawzajem. Pierwsi nie strzelają goli, a tym samym nie wygrywają. Na trybunach panuje natomiast niemal kompletna cisza, liczba widzów od pucharowego starcia z Wisłą Kraków nie przekroczyła tysiąca.
Przerwanie marazmu na stadionie, gdzie od początku sezonu padło zaledwie piętnaście goli, może nadejść w sobotę. Promykiem nadziei przed meczem z płocczanami jest postawa Floty w zeszłotygodniowej konfrontacji z Zawiszą, w której przegrywający do przerwy dwoma golami świnoujścianie zdołali ostatecznie wyrwać punkt.
- Trener w szatni powiedział, że mamy pokazać wolę walki za wcześniejsze traktowanie - opowiadał po ostatnim gwizdku bohater Wojciech Okińczyc, autor gola w ostatniej akcji meczu i zarazem jeden z trzech zdobywców goli dla Floty w bieżącym roku. Wszyscy dołączyli do zespołu zimą.
Przed wznowieniem rozgrywek Flotę wzmocnił także bramkarz Artur Melon, który w Świnoujściu wyciągał piłkę z siatki już siedmiokrotnie, ale tylko jako bramkarz... Wisły Płock.
Trener Krzysztof Pawlak nie będzie mógł skorzystać w sobotę z usług Marka Niewiady i Radosława Jasińskiego, pauzujących za nadmiar kartek. Do walki będzie gotowy Christian Nnamani, który zagra ze specjalnym stabilizatorem na kontuzjowanej ręce.
- Wiemy, że Wisła Płock to dobry i solidny zespół, ale my musimy w końcu wygrać. Jestem pewny, że w sobotę to my będziemy się cieszyć z kompletu punktów. Każdy z nas po ostatnim remisie w doliczonym czasie jest bardzo zmotywowany - zapowiedział jeden z zawodników pamiętających jesienną wiktorię w Płocku - Daniel Chyła.
Świnoujście wygrali wówczas po bramkach Misana oraz Tomasika. Obaj raczej nie pojawią się na boisku w rewanżu. Po wspomnianym spotkaniu posadę szkoleniowca Nafciarzy stracił Mirosław Broniszewski.
Podobnych zmian niemal ze stuprocentową pewnością nie będzie po sobotniej potyczce, zwłaszcza że drużyna przygotowana zimą przez trenera Libora Palę sprawia wrażenie znacznie efektowniejszej i efektywniejszej niż przed kilkoma miesiącami.
W przeciwieństwie do najbliższego rywala wygrała wiosną mecz, wcześniej dwukrotnie zremisowała w emocjonujących okolicznościach z Olimpiami - Elbląg oraz Grudziądz. Szczególnie w spotkaniu z podopiecznymi Marcina Kaczmarka pokazała hart ducha, wyprowadzając wynik ze stanu 0:3.
Skutecznym finiszem popisali się również w zeszłotygodniowym, zwycięskim starciu z Ruchem Radzionków (2:0).
- Czuliśmy niedosyt po remisie w Grudziądzu, po którym pracowaliśmy głównie nad psychiką. Musiałem przekonać zawodników, aby od pierwszych minut grali konsekwentnie. Wytrzymaliśmy presję, którą sami stworzyliśmy - przekonywał Pala, który po trzech kolejkach wzbił się ze swoim zespołem dwa punkty nad strefę spadkową.
Szkoleniowiec nie skorzysta w Świnoujściu z kilku kontuzjowanych zawodników - Artura Wyczałkowskiego, Eivinasa Zagurskasa, Szymona Matuszka oraz Richarda Davida. Pod znakiem zapytania stoi występ Krzysztofa Kamińskiego, który w ostatnich dniach narzekał na uraz jeszcze z okresu przygotowawczego. Swoją szansę, podobnie jak w zespole trenera Pawlaka, otrzymają zatem zmiennicy.
Raczej pewni swoich minut na murawie mogą być doskonale znani na Pomorzu Zachodnim: Piotr Petasz oraz Boris Pesković, czyli byli piłkarze Pogoni. Ze szczecińskim klubem był przed laty związany też trener Pala, którego ówczesna, słynna niekoniecznie z popisów sportowych, drużyna była w ogromnej mierze oparta na Brazylijczykach.
Przed Czechem szansa na udane przypomnienie swojej osoby w regionie, przez całym klubem szansa na kontynuowanie ucieczki z okolic strefy spadkowej. Świątecznym prezentem dla kibiców gospodarzy może być natomiast długo wyczekiwane zwycięstwo, a także lub może przede wszystkim - ciekawy mecz. Od niemal pół roku ze świnoujskiego boiska wieje bowiem kompletną nudą.
Flota Świnoujście - Wisła Płock / sob. 07.04.2012 godz. 16.00
Przewidywane składy:
Flota: Melon - Fryc, Zalepa, Udarević, Opałacz, Ostalczyk, Chyła, Bodziony, Szalamberidze, Arifović, Nnamani.
Wisła: Pesković - Jakubowski, Radic, Zebrowski, Jaron, Petasz, Matar, Rutkowski, Ricardinho, Mosart, Biliński.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Zamów relację z meczu Flota Świnoujście - Wisła Płock
Wyślij SMS o treści SF PLOCK na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Flota Świnoujście - Wisła Płock
Wyślij SMS o treści SF PLOCK na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT
Likwidacja biletów ulgowych dla studentów!!!! to jedyny taki zarzad w polsce!! mozna wejsc ale za okazaniem indeksu, a indeksy sa na uczelniach, po zaliczeniu k Czytaj całość