W Hiszpanii przyjęło się stwierdzenie "nowy trener, pewne punkty". W poniedziałek balansujące tuż nad strefą spadkową Villarreal zasilił Miguel Angel Lotina, który od razu zostanie rzucony na głębokie wody. Po zaledwie dwóch dniach z zespołem były szkoleniowiec Deportivo La Coruna poprowadzi Żółte Łodzie Podwodne w starciu z Realem Madryt. - Będą dla nas dobrym sprawdzianem - zapowiedział baskijski trener.
Półfinaliści Ligi Mistrzów z 2006 roku w ostatnich pięciu kolejkach zgarnęli zaledwie oczko. Zupełnie inaczej wyglądają statystyki pędzącej po mistrzostwo ekipy Blancos, która ma serię 10 ligowych zwycięstw z rzędu na obcych terenach. W ostatnich starciach między tymi ekipami padało mnóstwo bramek, a sam Cristiano Ronaldo już 7-krotnie pokonywał bramkarzy Villarreal.
Tymczasem nowy zastrzyk nadziei otrzymali kibice FC Barcelony. Ich pupile tracą już "tylko" 8 punktów do lidera. Bez wiary pozostaje jednak Josep Guardiola, który wciąż nie przedłużył kontraktu z klubem. - Moje zdanie nie zmienia się co trzy dni. Jasne, że matematycznie mamy szanse na mistrzostwo, ale ja myślę ciągle tak samo - nie zdobędziemy mistrzostwa, to niemożliwe - przyznał trener przed najbliższym starciem z Granadą.
Podobnego zdania jest właśnie szkoleniowiec beniaminka, Abel Resino, który liczy na sprawienie niespodzianki. - Na Camp Nou każdy wynik, który nie jest porażką, jest dobry. Strzelenie bramki będzie trudne, ale nie niemożliwe - zaznaczył trener. Co ciekawe, przeciwko Barcelonie będzie mógł zagrać Carlos Martins, który w weekend obejrzał czerwoną kartkę. Do czasu meczu nie zbierze się bowiem nadający kary Komitet ds. Rozgrywek.
Po awansie do ćwierćfinałów Ligi Europejskiej w Primera Division poległy zespoły Atletico Madryt i Athletic Bilbao, które wciąż jednak liczą się w walce o pierwszą czwórkę. Los Colchoneros mają problemy z linią pomocy i najprawdopodobniej po raz kolejny zabraknie Diego Ribasa i Tiago Mendesa, z kolei do Basków powinien powrócić najlepszy strzelec, Fernando Llorente. Wysoki atakujący z powodu kontuzji biodra nie zagrał przeciwko Valencii i ofensywa Athletic praktycznie nie istniała.
Nietoperze umocniły się na trzecim miejscu i w środę przyjmą ostatni Real Saragossa. W Aragonii pozostało już tylko liczenie na cud, który zniweluje 8-punktową stratę do bezpiecznej strefy. Podopieczni Manolo Jimeneza szczególnie powinni obawiać się Roberto Soldado, który ostatnio zaliczył hat-tricka i na tę chwilę jest pewniakiem do pierwszego składu Hiszpanii na EURO 2012.
Świetną formą błyszczy wspomniana Malaga, której do czwartego miejsca brakuje zaledwie jednej bramki. Andaluzyjczycy na koniec kolejki przyjmą również pukające do bram Europy Rayo Vallecano ze świetnym ofensywnym trio Michu - Raul Tamudo - Diego Costa.
Nad Malagą znajduje się Levante. Zespół z Walencji czeka nie lada wyzwanie - konfrontacja na Anoeta w San Sebastian. Miejscowy Real Sociedad wygrał tutaj cztery ostatnie mecze, a wcześniej skradł punkty m.in. FC Barcelonie.
Nową gwiazdą Espanyolu Barcelona został wypożyczony z Interu Mediolan Philippe Coutinho, który poprowadził ekipę do dwóch pewnych zwycięstw z rzędu. Tym razem na Brazylijczyka i spółkę czeka mecz z notującym kolejną zniżkę formy Betisem Sewilla.
Program 29. kolejki Primera Division:
Wtorek, 20 marca:
Osasuna Pampeluna - Getafe, godz. 20:00
FC Barcelona - Granada, godz. 21:00
Środa, 21 marca:
Sporting Gijon - Real Mallorca, godz. 20:00
Atletico Madryt - Athletic Bilbao, godz. 20:00
Valencia - Real Saragossa, godz. 20:00
Real Sociedad - Levante, godz. 20:00
Villarreal - Real Madryt, godz. 22:00
Czwartek, 22 marca:
Racing Santander - Sevilla, godz. 20:00
Betis Sevilla - Espanyol Barcelona, godz. 20:00
Malaga - Rayo Vallecano, godz. 22:00