Tomasz Zahorski: Nie czuję się pewniakiem w kadrze

Reprezentacja Polski pokonała w środę młodzieżowców Maccabi Hajfa 5:0, a hat-trickiem popisał się Tomasz Zahorski. Piłkarz występujący na co dzień w Górniku Zabrze zachował się w tym meczu jak lis pola karnego, a jedna ze zdobytych przez niego bramek była wspaniałej urody.

W tym artykule dowiesz się o:

Leo Beenhakker desygnował Zahorskiego do gry w napadzie i na tej pozycji 24-letni piłkarz czuł się bardzo dobrze. - Mecz układał się w taki sposób, że bez większego trudu dochodziłem do sytuacji i wykańczałem je tak jak powinienem. Cieszę się bardzo z wysokiej skuteczności, bo nie zawsze mam okazję seryjnie trafiać do siatki rywali. Bardzo dobrze jednak czuję się w napadzie i myślę, że jest to dla mnie optymalne miejsce na boisku - powiedział Tomasz Zahorski.

Pomimo znakomitego występu we Wronkach, młody zawodnik nie czuje się pewniakiem do powołania na towarzyskie spotkanie z Ukrainą. - W tej reprezentacji jest wielu piłkarzy odgrywających ważniejsze role. Ja dopiero wchodzę do zespołu i mogę mieć tylko nadzieję na powołanie. Na pewno nie czuję się jak pewniak - dodał 24-letni napastnik.

Pomimo młodego wieku, Zahorski był jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy podczas konsultacji we Wronkach. - Taki był charakter tego zgrupowania. Uczestniczyli w nim zawodnicy, którzy do tej pory nie mieli styczności z kadrą, a nawet nie grywają regularnie w ekstraklasie. Ale ja również byłem kiedyś w podobnej sytuacji. Na pierwszym swoim zgrupowaniu odczuwałem tremę. Każdy reprezentant musi przeżyć taki moment. Warto jednak pochwalić cały zespół, bo pomimo że drużyna była bardzo młoda, to w spotkaniu z Maccabi zaprezentowaliśmy się z dobrej strony.

Ogromną owację na trybunach wronieckiego stadionu wzbudziła bramka z 66. minuty, gdy Zahorski trafił do siatki strzałem przewrotką. - Przyznam, że tak ładnego gola w swoim wykonaniu nie pamiętam i to zarówno w sparingach, jak i meczach o stawkę - przyznał na koniec napastnik Górnika Zabrze.

Komentarze (0)