Awans jest realny?
Stal Stalowa Wola przed sezonem była upatrywana w gronie kandydatów do awansu. Słabsza postawa jesienią spowodowała, że władze klubu nie wywierają presji na zawodników. Zdaniem nowego szkoleniowca Stali Mirosława Kality kwestia ewentualnego awansu rozstrzygnie się po kilku wiosennych kolejkach. - Za dwa tygodnie zagramy u siebie ze Stalą Rzeszów. Nie wiadomo jak ta przerwa na nas wpłynie. Nie ma z kim zagrać sparingu, gdyż ligi już ruszyły. Czekają nas derby i staniemy na głowie żeby wygrać. Po 4 kolejkach będzie wiadomo kto się będzie bił o awans - stwierdził szkoleniowiec zielono-czarnych.
Stal miała grać ofensywnie
Kalita zapowiadał przed sezonem, że Stalowcy na własnym boisku będą grać ofensywnie. W meczu ze Stomilem Olsztyn nie był jednak tego widać. Zespół ustawiony był bardziej defensywnie niż ofensywnie. - Mówiłem, że będę preferował agresywniejszą grę. Braki kadrowe spowodowały, że musiałem przybrać inną taktykę. Mam wykonawców, ale muszą być oni zdrowi. Wróci do zdrowia Getinger czy Fabianowski. Są Białek i Piątkowski. Jest też młody Widz, który pokazał się w tym spotkaniu z niezłej strony. Myślę, że z przodu będziemy mieli czym straszyć - dodał opiekun Stalówki.
Są jeszcze niedoskonałości
Nowy szkoleniowiec Stali udanie zadebiutował. Jego zdaniem drużyna w pierwszym meczu zaprezentowała się dobrze, ale jest jeszcze sporo mankamentów, które muszą zostać poprawione. - Niektórym piłkarzom brakuje pewności siebie. Momentami panikują. Był taki moment w 2 połowie, gdzie po długiej chwili, kiedy nie mieliśmy piłki, przejęliśmy ją i kopnęliśmy ją w kierunku bramki przeciwnika. Na tym się kończyło i znów trzeba było biegać za piłką. Mogliśmy to zrobić zupełnie inaczej. Tutaj powinni bardziej wykazać się starsi zawodnicy - kontynuuje.
Przerwa i Stal Rzeszów
Piłkarzy z Podkarpacia czeka teraz dwutygodniowa przerwa. W przyszły weekend zespół ze Stalowej Woli pauzuje i spotkanie ligowe zagra za dwa tygodnie. Przeciwnikiem Stalówki będzie rzeszowska Stal. To derbowy pojedynek, który powinien być ciekawym widowiskiem. Stalowcy liczą na końcowy sukces. - Teraz czeka nas przerwa w grze, a za dwa tygodnie zagramy u siebie ze Stalą Rzeszów. Musimy dobrze przygotować się do tego spotkania, które do łatwych nie będzie należeć. Nie widzę innego wyjścia jak tylko nasze zwycięstwo – zakończył napastnik Stali Wojciech Białek.
O co gra Stalówka?
Piłkarze Stali Stalowa Wola rozpoczęli zmagania w rundzie wiosennej od zwycięstwa nad wiceliderem z Olsztyna. Zielono-czarni nie mają określonego celu, ale w klubie po cichu liczą, że może uda się jeszcze włączyć do walki o awans.
Źródło artykułu: