Puchar Anglii: Tottenham (w końcu) poradził sobie z trzecioligowcem

Tottenham Hotspur tym razem nie zawiódł i w powtórzonym meczu piątej rundy Pucharu Anglii pokonał trzecioligowy zespół Stevenage 3:1. Jednak to goście środowego pojedynku objęli prowadzenie w tym spotkaniu.

W czwartej minucie Ryan Nelsen sfaulował we własnym polu karnym Michaela Bostwicka i sędzia Michael Oliver wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Joel Byrom i zmylił Carlo Cudiciniego.

Stevenage sensacyjnie objęło prowadzenie, a Koguty miały za sobą dwa przegrane z rzędu meczu. Na dodatek kontuzji doznał Michael Dawson i w dziewiątej minucie zastąpił go Kyle Walker.

W 26. minucie padło wyrównanie. Gareth Bale dograł do Jermaina Defoe, który zdobył swoją pierwszą bramkę w tym meczu. Po zmianie stron sędzia Oliver podyktował drugi rzut karny. Tym razem Mark Roberts sfaulował Bale'a, a "jedenastkę" wykorzystał Emmanuel Adebayor.

Bale "maczał" palce także w trzecim golu dla gospodarzy. Sprytnie wyrzucił do Defoe piłkę z autu. Anglik minął dwóch przeciwników i kąśliwym strzałem w "długi" róg postawił kropkę nad "i". Tottenham wygrał 3:1 i awansował do szóstej rundy. W ćwierćfinale zagra z Boltonem Wanderers.

Tottenham Hotspur - Stevenage 3:1 (1:1)
0:1 - Byrom (k.) 4'
1:1 - Defoe 26'
2:1 - Adebayor (k.) 55'
3:1 - Defoe 75'

Awans: Tottenham Hotspur.

Komentarze (0)