Wydawać by się mogło, że podrażniona ambicja mistrzów Polski to zła wróżba dla kielczan, ale jeśli prześledzić jak ostatnio wiślacy wypadali bezpośrednio po pucharowych niepowodzeniach, to złocisto-krwiści nie muszą być skazani na porażkę.
Pod lupę wzięliśmy występy Białej Gwiazdy europejskich pucharach w erze Tele-Foniki, czyli od sezonu 1998/1999. Pierwszą przeszkodą nie do przeskoczenia dla klubu Bogusława Cupiała na arenie międzynarodowej była w II rundzie Pucharu UEFA AC Parma. Wiślacy po wyrównanej rywalizacji odpadli z rozgrywek, ale porażkę tę powetowali sobie w lidze, rozprawiając się w najbliższym spotkaniu z Pogonią Szczecin 4:0.
Na sezon 1999/2000 Wisła została wykluczona z gry w europejskich pucharach za to, że w czasie pierwszego meczu z Parmą w Krakowie kibic Białej Gwiazdy rzucił z trybun nożem w głowę Dino Baggio. Po odcierpieniu dyskwalifikacji w sezonie 2000/2001 przygoda krakowian skończyła się po dwumeczu z FC Porto, a trzy dni po rewanżu w Portugalii ekipę Oresta Lenczyka czekał ciężki ligowy bój z Legią Warszawa, który zakończył się remisem 3:3.
Kiedy rok później w pierwszym podejściu do Ligi Mistrzów Wisła musiała uznać wyższość FC Barcelony, drużyna humor poprawiła sobie 4:0 z Zagłębiem Lubin. Po odpadnięciu z Dumą Katalonii Biała Gwiazda trafiła jeszcze do Pucharu UEFA, gdzie po wyeliminowaniu Hajduka Split nie sprostała Interowi Mediolan. Także i tę porażkę wiślacy odbili sobie w lidze, wygrywając 3:0 z GKS-em Katowice. Również w sezonie 2002/2003 kiedy przygoda Wisły z Pucharem UEFA skończyła się po wiosennym dwumeczu z Lazio Rzym, legendarna niemal drużyna Henryka Kasperczaka gładko rozbiła w lidze Ruch Chorzów 3:0.
Jednak sezon później, kiedy z Wisły odeszli już Kamil Kosowski i Kalu Uche, a kontuzję leczył Arkadiusz Głowacki, po odpadnięciu z Anderlechtem z eliminacji Ligi Mistrzów Wisła przegrała 0:2 z Amiką Wronki. W tym samym sezonie Biała Gwiazda poniosła też pierwsze zawstydzające fiasko w europejskich pucharach, odpadając po rzutach z karnych z Pucharu UEFA z Valerengą Oslo, ale wówczas było to ostatnie spotkanie w rundzie jesiennej.
Kiedy w sezonie 2004/2005 ekipa z Reymonta była bez szans w starciu o Ligę Mistrzów z Realem, odbiła sobie to chociaż w małym stopniu, wygrywając 4:0 z Wisłą Płock, ale już po wstydliwym odpadnięciu z Pucharu UEFA z Dynamem Tbilisi w tym samym sezonie tylko zremisowała bezbramkowo u siebie w pierwszych po 20 latach przerwy derbach z Cracovią. Od tego czasu coś w Wiśle tąpnęło.
Po kolejnym nieudanym podejściu do Ligi Mistrzów w 2005 roku - tym razem na drodze do raju stanął Panathinaikos Ateny - był tylko ligowy remis 1:1 z Odrą Wodzisław Śląski. Po odpadnięciu z Pucharu UEFA z Vitorią Guimaraes przyszło mocno wymęczone, ale jednak zwycięstwo z Wisłą Płock. W sezonie 2006/2007 po zakończeniu fazy grupowej Pucharu UEFA, przez którą krakowianie nie przebrnęli, skończyła się runda jesienna w polskiej ekstraklasie. W sierpniu 2008 roku o awans do Ligi Mistrzów Biała Gwiazda kolejny raz rywalizowała z Barceloną i chociaż po porażce w pierwszym meczu 4:0 w rewanżu w Krakowie wygrała 1:0, to trzy dni później tylko zremisowała derby z Cracovią, a po pożegnaniu się z Pucharu UEFA po dwumeczu z Tottenhamem Hotspur przyszedł tylko remis 1:1 z Górnikiem Zabrze.
Po największej pucharowej wpadce w dziejach Wisły z Levadią Tallin w eliminacjach Ligi Mistrzów sezonu 2009/2010 drużyna Macieja Skorży przegrała po rzutach karnych mecz o Superpuchar Polski z Lechem Poznań. Półtora roku temu po upokarzającym dwumeczu z Karabachem Agdam zrehabilitowała się, wygrywając w lidze z Arką Gdynia 1:0, ale w tym sezonie tuż po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów z APOEL-em Nikozja przegrała u siebie z Lechią Gdańsk 0:1.
Jak Wisła zareaguje tym razem? Drużyna Kazimierza Moskala pozbawiona jest Patryka Małeckiego i Radosława Sobolewskiego, którzy zawsze w trudnych momentach ciągnęli drużynę do przodu, a Korona to drużyna z charakterem, która w ostatnich sezonach początki rund ma udane. Biała Gwiazda nie może sobie pozwolić na kolejną stratę punktów w lidze, bo wtedy dystans dzielący ją od liderującego Śląska Wrocław może wzrosnąć aż do 13 "oczek".