Wielki szlagier na San Siro, czy Szczęsny zatrzyma Ibrahimovicia?

Dwumecz Milanu z Arsenalem to zdecydowanie najciekawsza rywalizacja w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Naprzeciwko siebie staną dwaj znakomici snajperzy: Zlatan Ibrahimović i Robin van Persie. W drugim środowym meczu nieobliczalny Zenit podejmie Benficę.

Rossoneri i The Gunners są dalecy od optymalnej formy. Zespół Massimiliano Allegriego zmagał się ostatnio z licznymi problemami kadrowymi, co przełożyło się na nie najlepsze wyniki (porażki z Lazio i Juventusem, remis z Napoli). Mimo to Milan jest liderem Serie A i zachowuje szanse na potrójną koronę. Na San Siro gospodarze zagrają w niemal najsilniejszym składzie. Do dyspozycji trenera są Alessandro Nesta, Kevin-Prince Boateng, Alexandre Pato oraz Zlatan Ibrahimović. Szwedzki gwiazdor już po raz 10. walczy o Puchar Europy. - Jestem szczęśliwy nawet bez triumfu w Lidze Mistrzów. Przed laty chciałem wygrać te rozgrywki za wszelką cenę, jednak teraz już nie mam obsesji na tym punkcie - przekonuje "Ibra". Milan nie przedarł się do najlepszej "8" od sezonu 2006/2007. Potem zespół z San Siro trzykrotnie w walce o ćwierćfinał musiał uznać wyższość zespołów z Premier League (0:0 i 0:2 z Arsenalem, 2:3 i 0:4 z Man Utd oraz 0:1 i 0:0 z Tottenhamem).

Arsenal po serii wpadek na początku roku (porażki z Fulham i Swansea) odniósł dwa zwycięstwa, jednak stracił na kilka tygodni filar defensywy, Pera Mertesackera. Poza tym w Mediolanie nie wystąpią m.in. Gervinho, Jack Wilshere i Abou Diaby. Wśród Kanonierów jest jednak 35-letni Thierry Henry, który rozpocznie mecz na ławce rezerwowych. Francuz wystąpi w Arsenalu po raz ostatni, po czym wróci do New York Red Bulls. - On ma ogromny wpływ na zespół. Jest prawdziwym liderem, bardzo dużo mówi w szatni - przekonuje stoper Thomas Vermaelen. - Henry i van Persie w każdej chwili mogą rozstrzygnąć losy rywalizacji. Zwłaszcza Holendra będzie mi trudno zatrzymać - ostrzega stoper Milanu, Thiago Silva. Co ciekawe, w porównaniu z jedenastką, która 16 lutego 2011 roku pokonała na Emirates 2:1 Barcelonę, w awizowanym składzie znajduje się tylko 4 tych samych zawodników: Wojciech Szczęsny, Laurent Koscielny, Alex Song oraz Robin van Persie. 21-letni polski bramkarz w fazie grupowej przez 450 minut dał się pokonać tylko trzykrotnie. W Premier League ma jednak słabsze statystyki - 35 puszczonych goli w 25 meczach. W ostatnich tygodniach Szczęsny zbierał przeciętne recenzje, ale już nieraz udowadniał, że potrafi zostać bohaterem wielkich meczów. Na ławce rezerwowych usiądzie Łukasz Fabiański.

O 18 na Stadionie Pietrowskim Zenit po raz pierwszy w historii zmierzy się z Benficą. W fazie grupowej rosyjski zespół uporał się z FC Porto (3:1 i 0:0), eliminując faworyzowanych Portugalczyków. Czy tym razem będzie podobnie? Przeciwko drużynie Luciano Spallettiego przemawia fakt, że Premier Liga pauzuje od listopada. Poza tym włoski trener nie będzie mógł skorzystać z największych gwiazd - bramkarza Wiaczesława Małafiejewa, kreatora gry Danny'ego oraz kluczowego obrońcy Domenico Criscito. - Nasze kłopoty kadrowe nie będą miały znaczenia. Chcemy wyjść na boisko i grać w piłkę. Benfica jest świetna technicznie, w tym elemencie przeważa nad nami. Zamierzamy jednak wygrać i napisać historię Zenitu - mówi Spaletti.

Orły, które w fazie grupowej uporały się z nie byle kim, bo z Man Utd, znajdują się w wielkiej formie. Benfica, która wiosną walczy w LM po raz pierwszy od sezonu 2005/2006, wygrała ostatnich 11 meczów i pewnie zmierza po mistrzostwo Portugalii. Skutecznością imponuje Oscar Cardozo - Paragwajczyk w 8 kolejnych meczach, w których wychodził w pierwszej "11", strzelił aż 11 goli! W Sankt Petersburgu spośród czołowych zawodników nie zagra tylko środkowy pomocnik, Javi Garcia. - Zenit w tym roku jeszcze nie grał, jednak dokładnie przeanalizowaliśmy ich występy z jesieni. Jestem pewien, że znamy rywala wystarczająco dobrze. Z całym szacunkiem dla Zenitu, ale mamy zamiar przejść dalej - zapowiada odważnie trener Jorge Jesus.

Środowe mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów:
Zenit Sankt Petersburg - Benfica Lizbona

/ śr. godz. 18.00

AC Milan - Arsenal Londyn / śr. godz. 20.45

Relacja z wtorkowych meczów 1/8 finału ->>>

Źródło artykułu: