Barcelona nie kupi nowego napastnika
Poważna kontuzja Davida Villi wywołała falę spekulacji na temat nowego atakującego w FC Barcelonie. Przedstawiciele Dumy Katalonii nie mają jednak zamiaru wydawać pieniędzy w styczniowym okienku transferowym.
- Na ten sezon mamy już zamkniętą grupę. Jesteśmy zadowoleni z kadry, nawet jeśli kontuzjowani są Afellay i Villa. Mamy taką sportową filozofię, że kiedy kogoś potrzebujemy możemy liczyć na drugą drużynę - zapewnił Josep Maria Bartomeu.
Barcelona kontra Neymar
Hiszpańska prasa bardzo emocjonuje się niedzielnym meczem o Klubowe Mistrzostwo Świata. Smaczku dodaje fakt, że piłkarzem Santosu jest Neymar, który od kilku miesięcy jest łączony z przeprowadzką na Camp Nou.
- To brazylijska ekipa, która ma wielkie indywidualności. Postaramy się zatrzymać Neymara. Chcemy go odciąć od wszelkich podań i zdominować spotkanie. To jednak nie jedyny dobry piłkarz w tym klubie - zapewnił Josep Guardiola. - Nie skupiamy się tylko na nim, skupiamy się ogólnie na Santosie. To piłkarz z wielkimi umiejętnościami technicznymi, ale ważne, aby nie zwracać uwagi tylko na niego. Musimy skupić się na piłce. Jeśli będziemy ją utrzymywać, nie będzie Neymara - dodał Cesc Fabregas.
Z drugiej strony Neymar zwraca szczególną uwagę na Lionela Messiego, o którym niedawno powiedział, że jest najlepszym piłkarzem na świecie. - To nie jest pojedynek Messi - Neymar, ale pomiędzy dwoma ekipami, które mogą stworzyć historię. To co Messi robi jest imponujące, to numer jeden, a w niektórych sytuacjach staram się go kopiować - zapewnił atakujący Santosu.
Na Argentyńczyka zwraca uwagę również trener Miguel Ramalho, który w niedzielny poranek ma zastosować taktykę "antyMessi". Szkoleniowiec rozważa ustawienie z aż pięcioma defensorami.
Sanchez nie zagra z Santosem
Josep Guardiola najprawdopodobniej nie będzie ryzykował zdrowia Alexisa Sancheza i od pierwszego gwizdka da szansę innemu napastnikowi. Chilijczyk niedawno powrócił po 2-miesięcznej kontuzji, a na większość sezonu z gry jest już wyłączony David Villa.
W sobotę na treningu szkoleniowiec odbył rozmowę z Sanchezem i sztabem medycznym, po której piłkarz rozpoczął indywidualne ćwiczenia.
Żadnych problemów zdrowotnych nie ma za to Javier Mascherano. Argentyńczyk po półfinałowym starciu z Al Sadd z wielkimi trudnościami schodził z boiska. Po urazie nie ma już jednak śladu.
Fernandes za drogi dla Realu?
Włodarze Realu Madryt kontaktowali się z agentem Mario Fernandesa z Gremio Porto Alegre. 21-latek miał zimą trafić na Santiago Bernabeu, aby wypełnić lukę na prawej stronie defensywy, gdzie Jose Mourinho przetestował już siedmiu graczy w tym sezonie.
Na młodziana Królewscy musieliby jednak wydać aż 19 mln euro. - Odrzuciliśmy już ofertę ze strony Realu i CSKA. Nie zgodziliśmy się na ich ceny - przyznał jeden z przedstawicieli brazylijskiego klubu.
Atletico namawia Scolariego
Wiadomo, że jeszcze w tym roku z Atletico Madryt pożegna się Gregorio Manzano. Z tego względu szefowie Los Colchoneros szukają odpowiedniego zastępcy, a pierwszy na liście jest mający na koncie mistrzostwo świata, Luis Felipe Scolari.
Brazylijczyk w czerwcu 2010 roku podpisał 2-letni kontrakt z Palmeiras. Ewentualne odszkodowanie za zerwaną umowę zapewne zostanie wypłacone z kasy Atletico, jednak największą przeszkodą pozostaje pensja dla 63-latka.
Prezes Realu liczy na dobry sezon
W sobotę Florentino Perez wręczał klubowe insygnia ludziom związanym z Realem Madryt przez 25, 50 lub 60 lat. Główną mowę wygłosił sam prezydent Królewskich.
- Wierzę, że będziemy mieć świetny sezon. Nie będzie łatwo, ale klub zawsze przyjmuje wszystkie wyzwania i mamy maksymalne aspiracje. Dla madritistów nie ma słowa "niemożliwe", wyzwania są naszą specjalnością - zapewnił Perez.