Po odejściu Przemysława Tytonia o miejsce w składzie drużyny z Limburgii rywalizują sprowadzony z FC Porto Paweł Kieszek oraz Mateusz Prus. Póki co górą jest starszy z Polaków, który od 5. kolejki Eredivisie nie opuścił ani minuty. Początkowo tracił sporo goli, ale ostatnie tygodnie były dla niego udane. W trzech meczach został pokonany tylko trzykrotnie, a Roda zgarnęła 9 "oczek".
Wiele wskazywało na to, że podopieczni Harma van Veldhovena uporają się z "czerwoną latarnią" rozgrywek VVV-Venlo, którego trenerem wkrótce może zostać Robert Maaskant. Do 43. minuty utrzymywał się bezbramkowy remis, jednak wtedy Kieszek faulował wychodzącego na czystą pozycję rywala i zobaczył czerwoną kartkę. Dla byłego golkipera to pierwsze wyrzucenie z boiska w karierze w 130. oficjalnym występie!
Między słupkami stanął 21-letni Prus i nie zdołał obronić strzału z 11 metrów Barry'ego Maguire'a. Po zmianie stron pochodzącego z Zamościa bramkarza pokonał Bryan Linssen, ale poza tym obronił on kilka groźnych uderzeń. Ostatecznie Roda przegrała 0:2 i nie wykorzystała szansy awansu na 8. pozycję w tabeli. Dla Prusa był to trzeci występ w tym sezonie.