Jak Robinho tego nie trafił?
Mijała 60. minuta piątkowego meczu w Genui, gdy Alberto Aquilani wyłuskał piłkę spod nóg obrońcy i idealnie podał na 3. metr do Robinho. Brazylijczyk miał przed sobą pustą bramkę, ale w sobie tylko znany sposób przeniósł piłkę nad poprzeczką. To było prawdopodobnie najgorsze pudło byłej gwiazdy Man City w karierze.
Robinho po meczu wsparł Zlatan Ibrahimović. - To świetny chłopak z wielkim sercem do gry. Takie rzeczy się zdarzają, ja również tego doświadczyłem. Tego typu sytuacji nie wykorzystuje się raz na 20 - przyznał Szwed. - Robinho przyczynił się do zdobycia gola, gdy miał asystę przy rzucie karnym. A co do pudła - taki jest futbol. Raz marnuje się świetną okazję, a raz strzela bramkę z niczego - dodał Massimiliano Allegri.
Aogo blisko Juventusu
Media na Półwyspie Apenińskim informują, że Juventus doszedł do porozumienia z Hamburgerem SV w sprawie transferu Dennisa Aogo. 24-letni reprezentant Niemiec ma ważny kontrakt z klubem z Imtech-Arena aż do 2015 roku, dlatego też Bianconeri na jego pozyskanie wydadzą niebagatelne 7 mln euro.
Aogo na Juventus Stadium czeka bardzo trudna rywalizacja o miejsce w składzie. Podobnie jak Giorgio Chiellini jest bowiem lewym obrońcą, mogącym występować również w roli defensywnego pomocnika.
"Ibra" cieszy się ze swobody
Zlatan nie krył zadowolenia po pokonaniu Rossoblu 2:0 i wywindowaniu się na pierwsze miejsce w tabeli Serie A. - W drugiej połowie stworzyliśmy sobie całkiem dużo dogodnych okazji. Jeśli nadal będziemy tak grać, zatrzymanie nas będzie bardzo, bardzo trudne - stwierdził.
Ibrahimović w ostatnich spotkaniach trafia jak na zawołanie czy to w Serie A, czy to w Lidze Mistrzów. 30-latek uważa, że spora w tym zasługa swobody, jaką otrzymuje od Allegriego. - Moja pozycja? Lubię być wolnym strzelcem na boisku. Trener daje mi dużo wolności, co świetnie się sprawdza - dodał.
Enrique: Dobrze byłoby mieć Osvaldo we Florencji
- Nie jestem żadnym dyktatorem - zapewnia Luis Enrique. Trener Romy nie żałuje zawieszenia na 10 dni Pablo Osvaldo, ale... - Dobrze byłoby, żeby pojechał z nami do Florencji. Jednak na skutek jego zachowania tak się nie stanie. Nie chcę bowiem, by takie incydenty powtarzały się w przyszłości - Hiszpan wrócił do sytuacji z uderzeniem Erika Lameli.
- Osvaldo jest napastnikiem, który dotychczas występował w zdecydowanej większości meczów. Jednak Roma jest zespołem i każdy musi respektować określone reguły. Dotyczą one wszystkich - podkreślił Enrique. W meczowej kadrze Giallorossich zabraknie również Marco Borriello. - Nie mam z nim żadnego problemu. Po prostu gramy w 11, a decyzje o tym, kto wejdzie na boisko, podejmuję ja - stwierdził.
Baldini zrezygnował z wyższych zarobków
Menedżer Romy, Franco Baldini mógł nadal współpracować w reprezentacji Anglii z Fabio Capello albo przenieść się do Tottenhamu. Postanowił jednak powrócić do Wiecznego Miasta. - Odrzuciłem niezwykle ciekawe oferty, by trafić znów do Romy. Amerykańscy właściciele proponowali mi zarobki w wysokości miliona euro rocznie, ale zgodziłem się tylko na 600 000. Więcej w środowisku klubu byłoby źle odbierane - przyznał 51-latek.
- Właścicielom Romy naprawdę zależy na dobru klubu. Nie chodzi im o pieniądze. Dlatego wkrótce udamy się na rynek transferowy, by uzupełnić i wzmocnić skład drużyny - dodał Baldini.
Wypożyczenie Lopeza jeszcze niegotowe
W ostatnich dniach media poinformowały, że Maxi Lopez na pewno trafi do Milanu w styczniu, jeśli Rossonerim nie uda się pozyskać Carlosa Teveza. Dyrektor sportowy Catanii, Pietro Lo Monaco zdaje się temu zaprzeczać.
- Nic mi na ten temat nie wiadomo. Zawsze toczą się jakieś rozmowy. Z Gallianim rozmawiamy często i na najróżniejsze tematy, także o Lopezie. Czy rekomendowałem mu pozyskanie naszego napastnika? Dawanie rad Gallianiemu to ostatnia rzecz, którą bym zrobił. On jest w końcu najbardziej utytułowanym dyrektorem generalnym w całej Serie A - skomentował Lo Monaco.
Handanović nie myśli o transferze
Gdyby brać pod uwagę liczbę puszczonych goli w tym sezonie, Samir Handanović jest zdecydowanie najlepszym bramkarzem Serie A. Dotąd Słoweniec dał się pokonać tylko 6 razy! Nic więc dziwnego, że zainteresowanie nim wykazuję potęgi - Milan oraz Inter. Co na to 27-latek?
- Nie chcę wypowiadać się na temat plotek transferowych. Żyję tym, co dzieje się obecnie, czyli Udinese. I Milan, i Inter mają po dwóch dobrych bramkarzy i myślę, że wszystko jest na swoim miejscu. Mamy szacunek dla rywali, ale uważam, że jesteśmy w stanie radzić sobie z najsilniejszymi drużynami w Europie - przyznał Handanović.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)