Wtorek w Bundeslidze: Kto zostanie mistrzem jesieni? Favre lepszy od trenerskich legend Borussii Moenchengladbach

Do końca rundy jesiennej zostały 3 mecze. Kto spędzi zimę w fotelu lidera? Czytelnicy Bildu mają zdecydowanego faworyta. Juergen Klopp wysłał SMS do menedżera Mainz. Wskutek słabych wyników do kłótni dochodzi w FC Koeln. Kto nie utrzymał nerwów na wodzy?

Bayern planuje zakup Cisse

- Ze sportowego punktu widzenia musimy zatrzymać Papissa zimą - przyznaje trener Freiburga, który broni się przed spadkiem. Dlatego też w zespole z Badenii-Wirtembergii powstał pomysł, by do sfinalizowania transakcji z Bayernem doprowadzić już w styczniu, ale aż do końca rozgrywek zatrzymać Papissa Cisse na Badenova-Stadion.

Takie rozwiązanie aprobuje agent Senegalczyka. Pytanie tylko, czy ta koncepcja spodoba się Ivicy Oliciowi, który chce opuścić Monachium już w styczniu, a którego następcą ma być właśnie Cisse.

Kogo obserwował wysłannik Arsenalu?

Niemieckie media informują, że piątkowe derby Renu z wysokości trybun obserwował skaut Arsene'a Wengera. Jego oczy zwrócone były na grę Lukasa Podolskiego, którego Kanonierzy chcą pozyskać w styczniu jako wzmocnienie siły ofensywnej i uzupełnienie Robina van Persiego. W grę wchodzić ma propozycja opiewająca na 23 mln euro. - Jeśli Lukas przyjdzie do nas z ofertą i będzie do niej pozytywnie nastawiony oraz zapowie, że chce odejść, wtedy będziemy rozmawiać - ostrożny jest dyrektor sportowy FC Koeln, Volker Finke.

"Poldi niedawno zapewnił, że jest w stanie świetnie dawać sobie radę w "każdym europejskim klubie". Niektórzy potraktowali tę wypowiedź jako chęć odejścia do silniejszego zespołu.

Dziennikarze spekulują również, że wysłannik z Londynu przyglądał się postawie dwóch gwiazd Gladbach: Marco Reusa i Patricka Herrmanna. Drugi z nich znajduje się na celowniku Arsenalu oraz Juventusu. Włoskie media sądzą, że 20-latek może być wart nawet 12 mln euro!

Kto zostanie mistrzem jesieni?

Do końca pierwszej rundy sezonu 2011/2012 pozostały jeszcze 3 kolejki. Póki co na prowadzeniu znajduje się z 29 punktami Borussia Dortmund, która lepszym bilansem goli (brany jest pod uwagę zaraz po liczbie punktów) wyprzedza Borussię Moenchengladbach. "Oczko" z tyłu jest Bayern, a szans wciąż nie straciły Werder oraz Schalke. Aktualną tablę można zobaczyć TUTAJ.

Zespół Juergena Kloppa ma dość łatwy terminarz poza sobotnim pojedynkiem na szczycie z Gladbach. W 16. kolejce BVB ugości Kaiserslautern, a na koniec rundy wybierze się do Freiburga. Wydaje się, że obrońcy tytułu 6 "oczek" mają w kieszeni. Rewelacja rozgrywek pod wodzą Luciena Favre'a za niespełna 2 tygodnie pojedzie do coraz pewniej czującego się w Bundeslidze Augsburga, by w 17. rundzie podjąć Mainz. Jeśli Marco Reus i spółka utrzymają formę, oba te mecze powinni wygrać. Bayern, który nieoczekiwanie znalazł się w dołku zmierzy się u siebie z Werderem i Koeln, ale czeka go arcytrudny wyjazd do Stuttgartu. Piłkarze Juppa Heynckesa 7 punktów powinni wziąć w ciemno.

W tej sytuacji wszystko wskazuje na to, iż o losach mistrzostwa jesieni zadecyduje sobotnia potyczka na Borussia-Park. Jeśli Robert Lewandowski i spółka wywalczą w niej przynajmniej remis, będą bliscy przezimowania w fotelu lidera.

Bild zapytał kibiców, kto ich zdaniem będzie na czele po 17 kolejkach. Spośród ponad 35 tysięcy głosów większość - 54 procent - typuje Dortmund. 21 procent otrzymała Borussia M'Gladbach, 19 Bayern, a 4 Werder bądź Schalke.

Kłótnie w Kolonii

Słabe wyniki FC Koeln przełożyły się na atmosferę panującą w zespole. Najpierw pauzujący z powodu kontuzji Milivoje Novaković zaatakował i obraził Michaela Rensinga. Napastnik w telewizji stwierdził, że golkiper źle ustawił się przy golu dla Gladbach na 2:0 strzelonym przez Juana Arango z wolnego. - Nova w poniedziałek wyraził skruchę, a przeprosiny zostały przyjęte - poinformował Stale Solbakken.

Sam Solbakken ostro skrytykował Saschę Riethera. - Zagrał źle, a jego mowa ciała była fatalna. Powiedziałem mu, że może spisywać się znacznie lepiej. To nie pierwszy raz, kiedy muszę w taki sposób zwracać się do zawodnika. Sascha to zrozumiał i dla mnie sprawa jest zamknięta - powiedział Expressowi Norweg.

Favre skuteczniejszy od legendarnych trenerów

Odkąd Favre objął stery w Gladbach, Die Fohlen zdobywają średnio w meczu 1,88 punktu. Pod wodzą Hennesa Weisweilera (w latach 1965-1975) oraz Udo Latteka (1975-1979) bilans ten wynosił odpowiednio 1,74 i 1,72 (obaj w trenerskiej karierze prowadzili FC Barcelona). Trzeba przypomnieć, że w latach 70. Borussia należała do najlepszych drużyn Europy. 5 razy zdobyła mistrzostwo Niemiec (1970, 1971, 1975, 1976, 1977), dotarła do finału ówczesnego odpowiednika Ligi Mistrzów i dwukrotnie wywalczyła Puchar UEFA, mając w składzie takie legendy jak Jupp Heynckes, Guenter Netzer czy Berti Vogst.

Wyniki Favre'a budzą największy szacunek. W poprzednim sezonie dokonał on cudu, gdy zdołał uchronić drużynę przed spadkiem. Teraz jest wiceliderem rozgrywek, choć latem nie dokonał praktycznie żadnych wzmocnień. Ale to nie pierwsze sukcesy 55-letniego Szwajcara. W 2007 roku wywalczył mistrzostwo kraju z FC Zuerich, gdzie średnia wieku zawodników wynosiła niespełna 22 lata. Jest wychowawcą tak znanych dziś graczy Serie A jak Gokhan Inler, Blerim Dzemaili czy Steven von Bergen. Również w Herthcie wiodło mu się dobrze - w sezonie 2008/2009 berlińczycy zajęli 4. miejsce, choć dysponowali dopiero 13. budżetem w lidze!

Klopp pogratulował Mainz

Po sensacyjnej wygranej FSV nad Bayernem Juergen Klopp kilka razy próbował dodzwonić się do swojego byłego pracodawcy i menedżera Die Nullfuenfer, Christiana Heidela. Ponieważ ten nie odbierał, trener BVB wysłał SMS: "Gratulacje, jesteście wielcy!".

- Przede wszystkim wygraliśmy dla siebie, ale jeśli przy okazji mogliśmy pomóc Kloppowi - tym lepiej - skomentował Heidel. - To nie był przypadek, że stworzyliśmy sobie tak wiele bramkowych okazji. Graliśmy bardzo inteligentnie, intensywnie, świetnie broniliśmy i - nie chcę, by zabrzmiało to arogancko - ustawiliśmy Bawarczyków w szeregu - wspomina niedzielny mecz autor jednego z goli, Niko Bungert.

Czy zagra Reus?

Złamany palec u stopy Marco Reusa jest największym zmartwieniem w Moenchengladbach. Losy występu 22-latka przeciwko BVB ważyć będą się do ostatnich godzin. - Marco bardzo chce wystąpić w tym spotkaniu, ale musimy zobaczyć, czy będzie w stanie - zastanawia się dyrektor sportowy Max Eberl. Reus najwcześniej wznowi treningi w czwartek.

Simons ostrzega Norymbergę

Fatalne nastroje w Nuernberg zostały choć na chwilę zażegnane - zespół Dietera Heckinga pokonał 1:0 K'lautern i wydobył się ze strefy spadkowej. - Wykonaliśmy tylko nasz obowiązek. Nic ponad to. Nie daliśmy stworzyć przeciwnikowi wielu szans. Ale graliśmy z Lautern, a nie z Schalke - przyznał Timmy Simons.

Najbardziej doświadczony zawodnik Der Club jest rozczarowany dotychczasowym przebiegiem sezonu. - Musimy wrócić do tego, co prezentowaliśmy w pierwszych kolejkach. Niestety od tamtej formy jesteśmy daleko... - dodał 34-letni Belg.

Izraelskie trio do Wolfsburga?

Bild donosi, że wysłannik Felixa Magatha w ostatni weekend pilnie przyglądał się formie trzech zawodników Hapoelu Tel-Awiw: Toto Tamuzowi (23-letni napastnik wart 1.2 mln euro), Omerowi Damari (22-letni napastnik, 1 mln) oraz Alroey'owi Cohenowi (22-letni pomocnik, 350 000). Ponadto na celowniku Wilków nadal znajduje się Petr Jiracek z Viktorii Pilzno, który może dołączyć do Vaclava Pilara.

Audel wreszcie wrócił do zdrowia

Latem 2010 roku Stuttgart wydał 2.5 mln euro na Johana Audela. Francuski skrzydłowy rozegrał 3 mecze w Bundeslidze i doznał bardzo poważnej kontuzji - zerwał więzadła w prawym kolanie. Pauzuje od połowy grudnia po dziś dzień. Teraz odbudowuje formę i chce z dobrej strony pokazać się Bruno Labbadii. - Czuję się już dobrze, ból ustąpił. Cieszę się z powrotu do VfB - poinformował 28-latek.

Komentarze (0)