Niepewna forma kadrowiczów z Trabzonsporu

Ledwie trzy mecze mogli rozegrać w tym sezonie polscy piłkarze reprezentujący barwy Trabzonsporu. Liga turecka startuje dopiero we wrześniu, forma Adriana Mierzejewskiego, Pawła Brożka i Arkadiusza Głowackiego stanowi więc sporą niewiadomą.

Z powodu afery korupcyjnej (piłkarze mają zakaz wypowiadania się na ten temat) początek rozgrywek nad Bosforem został opóźniony. Trabzonspor tego lata rozegrał więc tylko trzy oficjalne mecze: najpierw z rozgrywek Ligi Mistrzów wyeliminowała ich Benfica Lizbona, a następnie w Lidze Europy podopieczni Senola Gunesa bezbramkowo zremisowali w Bilbao. Rewanż został odwołany, bo okazało się, że bordowo-niebiescy zastąpią uwikłane w aferę korupcyjną Fenerbahce Stambuł i wystąpią w fazie grupowej Champions League.

Mierzejewski w drugim meczu z Benficą otrzymał czerwoną kartkę, w sumie w tym sezonie na boisku spędził więc ledwie 143 minuty. - Na razie czuję się dobrze, ale zbyt wielu spotkań nie rozegrałem - nie kryje etatowy reprezentant Polski. - Ostatni raz na boisku pojawiłem się bodajże trzy tygodnie temu i mam nadzieję, że ten rytm nie został w jakiś sposób zachwiany, a dyspozycja pozostała na dobrym poziomie - mówi Mierzejewski. Zarówno on, jak i Głowacki oraz Brożek, w meczu z Meksykiem powinni zagrać w podstawowym składzie.

- Przyjeżdżają do nas dwa dobre zespoły, dzięki czemu będziemy mogli zobaczyć, ile zmieniło się w naszej grze przez ten rok czasu, od spotkania z Hiszpanią. Sam jestem ciekaw, jak to wszystko będzie wyglądało na tle tak mocnego przeciwnika - mówi Mierzejewski, zwracając także uwagę na powrót do kadry Marcina Wasilewskiego. - Wiadomo, że chciałby się pokazać z jak najlepszej strony. Kiedyś na kadrę dotarł w ten sposób Kuba Wawrzyniak, potem zagrał trzy mecze i teraz jest pewniakiem - przypomina gracz Trabzonsporu.

Jednym z partnerów Wasilewskiego w formacji defensywnej będzie Głowacki, który w tureckim klubie ma pewny plac i wszystkie trzy mecze rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Niewiadomą stanowi za to dyspozycja Brożka. - Jest w dobrej formie - nie ma wątpliwości Mierzejewski. - Paweł nieźle wygląda, choć brakuje mu trochę grania. Mam nadzieję, że w spotkaniu z Meksykiem udowodni, że te powołania nie są na wyrost i że może zagrozić Lewandowskiemu w walce o miejsce w podstawowej jedenastce - kończy.

Komentarze (0)