Przychodził jako wielki talent, teraz będzie wypożyczony

Deniss Rakels zimą przychodził do KGHM Zagłębia Lubin z łatką bardzo utalentowanego napastnika. Nic dziwnego skoro miał dopiero 18 lat, chciał go Rubin Kazań, był królem strzelców ligi łotewskiej i zadebiutował w reprezentacji. Teraz nie ma miejsca w składzie Miedziowych.

Dotychczas kariera młodego zawodnika rozwijała się bardzo dynamicznie. Wiosną 2009 roku zadebiutował w zespole Metalurgsa Lipawa i od razu sięgnął po mistrzostwo Łotwy. W 14 meczach strzelił dziewięć goli. Sezon później został już królem strzelców swojej ligi. 18 bramek pozwoliło mu sięgnąć po triumf w tej klasyfikacji.

Zaczęły interesować się nim poważniejsze zespoły. Rubin Kazań starał się o niego, ale on nie zdecydował się na transfer do ówczesnego mistrza Rosji. Powód? Uważał, że to zły krok i najpierw musi udowodnić swoją przydatność w słabszej lidze. Był bliski przejścia do Widzewa Łódź, ale tam nie zdał testów medycznych.

W styczniu pojawił się w Zagłębiu i wielkiej tajemnicy przeszedł badania lekarskie na Dialog Arena. Tym razem były pozytywne. Tymczasem kluby negocjowały warunki transakcji. Ostatecznie dogadano się i Miedziowi przelali na konto Łotyszów około 400 tysięcy euro.

Rakels w drużynie Młodej Ekstraklasy

Deniss Rakels szybko został okrzyknięty nową gwiazdą ekstraklasy. Tym transferem zachwycali się fani Miedziowych widząc w piłkarzu nową gwiazdę. Na ziemię sprowadzał ich Marek Bajor, ówczesny trener Zagłębia, przekonując, że Rakels nie jest przygotowany do gry. Wiosną jedynie cztery razy pojawił się na murawie i ani razu nie błysnął.

Jan Urban zapowiedział, że latem priorytetem jest ściągnięcie napastnika. W systemie, w którym gra Zagłębie, a więc jeden wysunięty zawodnik, Rakels ma małe szanse na grę, ponieważ Urban wyżej ceni Mouhamadou Traore. Do tego kupił teraz Darvydasa Sernasa i jest jeszcze Arkadiusz Woźniak. Rakels może być zatem dopiero czwartym napastnikiem.

Zagłębie myśli zatem o wypożyczeniu go do innego zespołu, aby tam miał szansę na regularną grę. - Nie wyobrażam sobie sytuacji, że Rakels zagra w Młodej Ekstraklasie. On ma osiemnaście lat. Musi się rozwijać, zdobywać doświadczenie, a druga drużyna to za mało. Łotysz był dość drogą inwestycją i nie powinniśmy sobie pozwolić na grę w młodym zespole. Niech się rozwija - powiedział Jan Urban.

Na razie nie wiadomo, gdzie mógłby trafić. Możliwe, że do Zawiszy Bydgoszcz. Miedziowi wypożyczyli bowiem tam już trzech piłkarzy.

Komentarze (0)