Bundesliga: Życiowa forma Kagawy, Lewandowski odsunięty na boczny tor?

Robert Lewandowski ma poważny problem. W rundzie wiosennej napastnik reprezentacji Polski występował na pozycji ofensywnego pomocnika pod nieobecność Shinji Kagawy. Jednak Japończyk wrócił już do zdrowia i ma być pierwszym wyborem Juergena Kloppa.

"Szybki jak strzała, zwinny, utrzymujący się przy piłce i ekstremalnie groźny pod bramką rywali. Żaden z zawodników Borussii nie jest w tak dobrej formie jak Shinji Kagawa. W całej karierze jeszcze nigdy nie był tak mocny!" - relacjonują dziennikarze Bildu. 22-latkowi blisko półroczna przerwa w ogóle nie zaszkodziła. - Nie próżnowałem i podczas pobytu w domu zatrudniłem trenera fitnessu, by ciężko pracować. Bardzo bolał mnie fakt, że nie byłem w stanie pomóc zespołowi. W nadchodzącym sezonie zamierzam grać w każdych okolicznościach - mówi ofensywny pomocnik.

Były gracz Cerezo Osaka zamierza na długie lata związać się z drużyną Juergena Kloppa. - Nie trwonię czasu na myślenie o transferze. Czuję się komfortowo w Dortmundzie, zwłaszcza że mamy tutaj najlepszych kibiców na świecie. Dlaczego więc miałbym odchodzić? - pyta retorycznie, przyznając, że o zainteresowaniu ze strony Manchesteru United dowiedział się z mediów. - Moim marzeniem są występy w FC Barcelona, ale wierzę, że z Borussią i tę drużynę jestem w stanie pokonać w Lidze Mistrzów - prognozuje.

Tak gra konkurent "Lewego", Shinji Kagawa:

Życiowa forma Kagawy to nie lada kłopot dla Roberta Lewandowskiego. Gdy piłkarz z Kraju Kwitnącej Wiśni był kontuzjowany, o rok starszy Polak regularnie występował na pozycji nr "10". Teraz obok Japończyka jego rywalem w roli ofensywnego pomocnika będzie obiecujący Moritz Leitner. "Lewy" nie powinien też liczyć na regularną grę w roli wysuniętego napastnika. Trener Klopp z pewnością postawi na Lucasa Barriosa, jeśli Paragwajczyk tylko będzie zdrowy. Poza tym w coraz lepszej dyspozycji jest inny napastnik, Mohamed Zidan, a do Borussii wkrótce może trafić z Arsenalu Londyn Nicklas Bendtner.

Lewandowskiemu nie pozostaje więc nic innego od ciężkiej pracy na treningach i wysokiej skuteczności podczas przedsezonowych sparingów. Do 23 lipca, gdy BVB zagra o Superpuchar Niemiec z Schalke, kadrowicz Franciszka Smudy będzie miał jeszcze kilka okazji do przekonania do siebie trenera czarno-żółtych.

Komentarze (0)