Nowy nabytek Portowców związał się z klubem roczną umową i w minionym tygodniu rozpoczął przygotowania do pierwszoligowego sezonu pod wodzą Marcina Sasala. Podczas sobotniego dwumeczu testowego rozegrał pełną partię przeciw Chojniczance Chojnice (4:0), spisując się bez zarzutu na środku defensywy. - Na tle Chojniczanki zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze, choć trzeba przyznać, że rywale zawiesili nam poprzeczkę znacznie niżej niż poprzedni przeciwnik - Warta Poznań. Niezależnie od klasy drużyny przeciwnej, każdy gracz Pogoni pracuje na swoje miejsce w podstawowym składzie i musi walczyć na całego - komentował w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Dawid Kucharski.
Ozdobą sparingu z drugoligowcem był powrót do składu Pogoni Ediego Andradiny, który oczarował garstkę kibiców technicznymi zagraniami, a przede wszystkim strzałem z powietrza dającym Pogoni prowadzenie. - To fakt, że Edi wespół z Akahoshim wprowadza nową jakość w działania naszej drugiej linii. Edi to były kapitan Korony Kielce, super zawodnik dysponujący ogromnym doświadczeniem. Będzie dużym wzmocnieniem naszego składu - chwalił Brazylijczyka 26-letni obrońca.
Przed wyjazdem do Szkocji Dawid Kucharski (walczy o piłkę) bronił barw Kolejorza
Kucharski powrócił do Polski po przygodzie w szkockim Heart of Midlothian. W barwach "Serc" spędził dwa sezony, gdzie wiodło mu się ze zmiennym szczęściem. W końcówce swego pobytu w Edynburgu na stałe wypadł ze składu drużyny. Dlatego też były zawodnik Lecha Poznań pozytywnie ocenia swoją przeprowadzkę do Szczecina, która jest okazją, by przypomnieć o sobie polskim kibicom. - Czuję się w Pogoni bardzo dobrze. Wznowiłem treningi na pełnych obrotach, aby już w pierwszym meczu być w możliwie najlepszej dyspozycji. Brakowało mi takiego rytmu meczowego, dlatego staram się jak mogę i cieszę zarazem, że klub jest profesjonalnie zorganizowany pod każdym względem - oceniał nasz rozmówca.
- Myślę, że sportowo jesteśmy gotowi, aby zawalczyć o najwyższy cel. Mamy wszystko co potrzebne, aby wygrać z każdym pierwszoligowcem. Cele indywidualne? Odpowiedź jest prosta - dać z siebie wszystko i zarazem grać jak najlepiej - podsumował Kucharski.