Po raz pierwszy Żurek prowadził popularną Gieksę w sezonie 2002/03 i zajął z nią 3. miejsce. Dwa lata później, na łamach Gazety Wyborczej, ówczesny prezes GKS-u Katowice Piotr Dziurowicz przyznał się do kupienia większości spotkań tego sezonu, a za ostatni mecz (z Polonią Warszawa), który decydował o tym, czy katowiczanie zagrają w europejskich pucharach, zapłacił 100 tys. złotych. Żurkowi nie było jednak dane poprowadzić zespołu w europejskich pucharach, wkrótce po zakończeniu rozgrywek został zwolniony.
Druga przygoda Żurka z GKS-em, to sezon 2003/04. Jednak po kilku nieudanych spotkaniach, w ramach protestu na złą sytuację panującą w klubie, Żurek odszedł.
Oprócz GKS-u Katowice, Żurek trenował jeszcze piłkarzy Ruchu Radzionków, Górnika Zabrze, Ruchu Chorzów, Podbeskidzia Bielsko-Biała, Widzewa Łódź, Polonii Warszawa oraz Śląską Wrocław.
Decyzja o zatrudnieniu nowego trenera nie była jedyną ważną decyzją, jaką zarząd klubu podjął tego dnia. W czwartek okazało się również, że katowiczanie będą rozgrywali swoje mecze na stadionie w Katowicach przy ulicy Bukowej, a nie jak się do tej pory wydawało w Jaworznie.