- Patrzę na to spokojnie. To, że nieco się opóźni oddanie niektórych stadionów, nie jest powodem do niepokoju. Stadiony są niezbędne w trakcie turnieju, a nie na długo przed nim - mówi Boniek w rozmowie z Super Expressem.
- My to sami lubimy sobie stwarzać problemy. Niepotrzebnie była "napinka", żeby oddać stadion w Gdańsku już teraz i zagrać tam z Francją. Tak się nie robi: że obiekt oddajemy do użytku w piątek wieczorem, a w sobotę chcemy robić na nim wielką imprezę. Najpierw powinien się tam odbyć na przykład mecz "Super Express" na "Fakt", potem lewica na prawicę, a dopiero potem coś dużego. A tymczasem wszyscy się napalili i teraz jest rozczarowanie, że spotkanie trzeba było przenieść do Warszawy - wyjaśnił.
Źródło: Super Express.