W piątkowy wieczór piłkarze Manchesteru United i FC Barcelony odbyli oficjalne treningi na angielskim Wembley, gdzie odbędzie się tegoroczny finał Ligi Mistrzów.
Jako pierwsi na murawie pojawili się zawodnicy Czerwonych Diabłów. Podopieczni Sir Alexa Fergusona wyglądali na skupionych. Piłkarze Manchesteru United trening rozpoczęli od przebieżki, później ćwiczyli dośrodkowania, a następnie "gierkę treningową". W postawie zawodników Manchesteru United widać było zaangażowanie i wolę walkę.
Na twarzach Czerwonych Diabłów rzadko pojawiał się uśmiech, wszystkie ćwiczenia wykonywali oni w grupach. Ze środka boiska na swoich podopiecznych bacznym okiem spoglądał Alex Ferguson.
Po piłkarzach Manchesteru United na murawie stadionu Wembley pojawili się zawodnicy FC Barcelony. Ci na murawę od razu weszli z uśmiechem na ustach i ćwiczenia zaczęli od wymiany podań. W jednej parze trenowali na przykład Bojan Krkić i Gerard Pique. Po strzałach tego drugiego futbolówka co chwilę lądowała na trybunach. Gołym okiem widać było, że Pique pełni rolę dobrego ducha drużyny.
Później zawodnicy Blaugrany pograli w "dziadka", a następnie ćwiczyli strzały zza pola karnego. Podczas zajęć nie brakowało śmiechu i oklasków od partnerów z zespołu po udanych zagraniach.
Pod sam koniec treningu podopieczni Josep Guardioli sprawdzali formę rezerwowych golkiperów Blaugrany. Poszczególnie piłkarze prześcigali się w mierzeniu w "okienko". Po niektórych zagraniach ręce same składały się do oklasków. Ostatecznie piłkarze FC Barcelony ponaglani przez trenerów niechętnie, bo niechętnie opuścili boisko. Sam Guardiola znalazł jeszcze czas na rozdanie autografów kibicom, których kilkudziesięciu miało możliwość oglądania treningu na żywo.
Z Londynu Artur Długosz.