Dariusz Dźwigała (trener Startu): Naszym największym przeciwnikiem jest stres, jesteśmy rozbici psychicznie, z racji takiej, że nie mamy za co przyjeżdżać na treningi, to się przekłada na naszą grę. Jesteśmy cieniem samych siebie, nie poznaje swoich zawodników. Ja jestem w takiej samej sytuacji, od grudnia dostałem dwa tysiące złotych od prezesa, sytuacja jest tragiczna. Może jak zawodnicy dostaną stypendia z miasta, to będzie trochę uśmiechu na ich twarzach.
Sławomir Adamus (trener Stali): Trzeba być zadowolonym z takiego rezultatu, mamy trzy punkty z wyjazdu. Mieliśmy przed meczem swoje problemy kadrowe i obawiałem się tego spotkania, ponieważ zdawałem sobie sprawę, że dla Otwocka to jest mecz o życie. Mimo kadrowych problemów moja drużyna wykonała swój cel, który chcieliśmy osiągnąć. Nie było łatwo, teren był ciężki i jestem pewien, że inne drużyny stracą na nim jeszcze punkty. Cieszę się z postawy moich zawodników i wywalczonego zwycięstwa.