To już nie czasy unii polsko - litewskiej, kiedy obydwa narody żyły w wielkiej zgodzie. Tym razem i jedni, i drudzy będą myśleć wyłącznie o swoich interesach. W piątek obydwa zespoły zmierzą się w towarzyskim spotkaniu, a Franciszkowi Smudzie przed tym pojedynkiem problemów jak zwykle nie brakuje. Wszystko przez kontuzje, ale to już norma.
Zaczęło się od bramkarzy. Jak wiadomo kontuzjowani są Łukasz Fabiański i Wojciech Szczęsny. Na Artura Boruca selekcjoner jest śmiertelnie obrażony, a Tomasz Kuszczak siedzi na ławie albo trybunach. Podczas zgrupowania kontuzję złapał Przemysław Tytoń i zrobił się spory problem. Tak duży, że sztab trenerski biało-czerwonych zdecydował się na sięgnięcie po Wojciecha Kaczmarka z Cracovii. Ten piłkarz niemal na pewno nie wystąpi na Euro, lecz zapragnięto go mieć na zgrupowaniu.
O miejsce między słupkami podczas meczu z Litwą rywalizuje dwójka Grzegorz Sandomierski - Sebastian Małkowski. Ten drugi, jeżeli zagra, to zadebiutuje w biało-czerwonych barwach. Z bramkarzami zrobił się więc sporego kalibru kłopot - przynajmniej na tą chwilę. - W głębi duszy chciałbym zadebiutować, zagrać chociaż dwie, trzy minuty. Jak będzie to się okaże w pierwszym meczu. Zobaczymy jak będzie na zgrupowaniu, postaram się przekonać do siebie trenerów, żeby dali mi zadebiutować. Swoje miejsce w szeregu znam. Wiadomo, że każdy chciałby zagrać w kadrze. Czy jestem słabszy, czy jestem lepszy to nie ma czegoś takiego. Jeden ma lepsze i gorsze strony, drugi ma inne lepsze strony - mówił Małkowski jeszcze przed rozpoczęciem zgrupowania.
To jednak nie koniec problemów Smudy. Z Litwinami nie zagra Ireneusz Jeleń, o którym szkoleniowiec kadry zdążył się już wypowiedzieć w ostrych słowach. Niepewny jest także występ Ludovica Obraniaka. Do kadry wrócił natomiast banita Sławomir Peszko.
Mecz z biało-czerwonymi dla Litwinów będzie przetarciem przed pojedynkiem z Hiszpanią. W kadrze tej reprezentacji jest kilku zawodników, którzy polski futbol znają bardzo dobrze. W naszym kraju grają choćby Darvydas Sernas Z Widzewa Łódź czy Andrius Skerla z Jagiellonii Białystok. Ten pierwszy w meczu przeciwko Polakom może nie zagrać - tak, jak inni ważni dla naszych sąsiadów zawodnicy. Najlepsi mają być zdrowi i gotowi na Hiszpanów.
Smuda zapowiadał, że jego reprezentacja grać będzie wyłącznie z najlepszymi. Teraz zagra z Litwą, która fakt faktem, w klasyfikacji FIFA jest wyżej od naszych piłkarzy. Może więc będzie to korzystny sprawdzian dla biało-czerwonych? Pojedynek kadry obserwować będzie zapewne duża ilość kibiców z Polski. Wypadałoby więc odnieść zwycięstwo. W końcu do Euro 2012 nie pozostało już dużo czasu.
Selekcjoner przed meczem zapowiedział, że nie przewiduje dla naszych rywali żadnej taryfy ulgowej. Dobrze byłoby, gdyby oni też zagrali z nami na całego... W końcu to nie my mamy trzy dni później mecz z Hiszpanią o punkty. My już z Hiszpanami przegraliśmy. I to dość wysoko.
Litwa - Polska / pt 25.03.2011 godz. 20.30
Przewidywany skład reprezentacji Polski:
Sandomierski - Piszczek, Glik, Głowacki, Sadlok - Mierzejewski, Murawski, Dudka, Błaszczykowski - Obraniak - Lewandowski.