Zamknięty trening ŁKS-u

Rzadko zdarza się, aby trening piłkarzy Łódzkiego Klubu Sportowego był zamknięty dla kibiców i dziennikarzy. W środowe przedpołudnie zrobiono jednak wyjątek. Powodem jest zbliżający się ważny mecz z Wartą Poznań.

W tym artykule dowiesz się o:

W Łodzi doskonale zdają sobie sprawę z tego, że każdy kolejny mecz jest niezwykle ważny z punktu widzenia walki o awans do ekstraklasy. Najbliższym rywalem ŁKS-u będzie bardzo dobrze dysponowana ostatnio Warta Poznań. Z tego powodu sztab szkoleniowy zdecydował, że środowy trening odbył się za zamkniętymi drzwiami - nie mogli go oglądać ani kibice, ani przedstawiciele mediów.

- Ełkaesiacy bardzo poważnie podchodzą do piątkowego meczu i stąd decyzja o zamkniętym treningu i o zmianie lokalizacji zajęć. W środę zespół ćwiczył na głównej płycie stadionu przy al.Unii, zaś w czwartek trening odbędzie się na boisku przy ul. 6-go Sierpnia - wyjaśnia rzecznik prasowy klubu Jarosław Paradowski.

W środowych zajęciach nie brał udziału kontuzjowany od 1,5 tygodnia Marcin Smoliński. Lekarze zadecydowali jednak, że może on od czwartku wznowić treningi, choć nie będzie on jeszcze gotowy do gry przeciw Warcie. Poza "Smołą", w piątek na murawę nie wybiegną na pewno kontuzjowany Brain Obem i Dariusz Kłus, który pauzuje za kartki.

Do klubu z al.Unii dotarło w środę powołanie na zgrupowanie reprezentacji Polski U-20 dla Jakuba Koseckiego. Rozpocznie się ono w piątek i potrwa 6 dni. Pomocnik ŁKS-u dostał jednak zgodę na przyjazd dzień później, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby wystąpił on przeciwko Warcie.

Źródło artykułu: