Leonardo wierzy w Inter, van Gaal nie chce porównań

Brazylijczyk Leonardo uważa, że Inter Mediolan, który broni Ligi Mistrzów jest w stanie pokonać każdego, Louis van Gaal natomiast nie ma zamiaru porównywać zbliżającego się starcia, do finału Champions League z poprzedniego sezonu.

Leonardo: Możemy pokonać każdego

Leonardo z wielkim optymizmem podchodzi do rywalizacji z Bayernem Monachium. Brazylijczyk uważa, że sam fakt, iż Inter Mediolan jest obrońcą trofeum do czegoś zobowiązuje i zdaje sobie sprawę z tego, że Serie A i Champions League to zupełnie inne rozgrywki.

- Serie A to jedna rzecz, a Liga Mistrzów to już coś zupełnie innego. Mamy kilka możliwości, może nie tak dużo jak w lidze, ale wciąż możemy skorzystać z pewnych opcji w środowym meczu. Widziałem finał w Madrycie w ubiegłym sezonie i wspierałem Inter, bo to włoski zespół. Cieszyłem się, że Inter wygrał mimo że pracowałem w innej drużynie z tego samego miasta - powiedział.

- Zespół dobrze zareagował na trudny okres, dzięki czemu jesteśmy w pełni zmotywowani przed najbliższym meczem. Każda drużyna ma swoje lepsze i gorsze strony. W Lidze Mistrzów jest wielu wspaniałych zawodników, wielkie zespoły i piękne bramki. To jeszcze bardziej zachęca do gry w tych rozgrywkach. Spotkania są bardziej otwarte, a ja lubię ofensywny styl gry. Bronimy tytułu i możemy pokonać każdego. Będziemy walczyć z całych sił. Udowodniliśmy już, że potrafimy zareagować na wszelkie utrudnienia. To dodaje nam wiary w siebie. Zagramy jak na obrońców tytułu przystało - dodał.

Louis van Gaal: Oba zespoły się zmieniły

Prowadzący Bayern Monachium Louis van Gaal nie ma zamiaru porównywać zbliżającego się starcia z Interem do finału Ligi Mistrzów. Holender wbrew wielu osobom uważa, że Nerazzurri cały czas grają defensywnie.

- Nie możemy porównywać meczu finałowego z 1/8 finału. Zespoły się zmieniły, przyszło kilku nowych piłkarzy, a kilku innych odeszło. Może niektórzy piłkarze wciąż myślą o tym spotkaniu, ale każdy wie, że chcemy wygrać i ubiegłoroczny finał tego nie zmienia. Nie sądzę, by Inter zmienił się tak bardzo po odejściu Jose Mourinho. Niektórzy piłkarze są wciąż kontuzjowani, a inni wrócili do zdrowia, ale to nie jest ważne. Prawdopodobnie największą zmianą jest nowy trener. Najważniejsze dla nas jest to, że rywale nie zmienili stylu gry. Kiedy ogląda się mecz finałowy, czy też spotkania ligowe Interu, to widać, że gra defensywnie - powiedział.

- Jako trener zawsze chcę mieć trzech lub czterech kreatywnych zawodników w zespole. Jak każdy nie chcę, aby doznali kontuzji. Brakowało nam kilku utalentowanych graczy w pierwszej części sezonu, ale teraz to się zmieniło. Po ich powrocie gramy lepiej, co widać po naszych wynikach. Niektórzy mówią, że nasza linia obrony ma problemy, ale nie zgadzam się z tym. Wystarczy spojrzeć na statystyki - dodał.

Komentarze (0)