W przedostatnim meczem kontrolnym przed startem rundy rewanżowej z Polonią Bytom Marcin Pietroń pojawił się na boisku w drugiej połowie, zmieniając Bartosza Iwana. Schodząc do szatni po końcowym gwizdku sędziego był jednak niepocieszony. - Bezbramkowy remis nie jest najgorszym wynikiem, ale możemy żałować sytuacji, których nie wykorzystaliśmy - przyznaje pomocnik Piasta.
Zdołał także dopatrzeć się kilku pozytywów w grze gliwickiej jedenastki. - Rozegraliśmy niezłe spotkanie pod względem taktycznym. Udało nam się zrealizować większość założeń na to spotkanie, ale do pełni szczęścia zabrakło zwycięskiej bramki. Przed nami jeszcze jeden sparing, ale myślami jesteśmy już przy meczu z Odrą. Zależy nam na tym, żeby dobrze zacząć rundę - przekonuje 25-letni zawodnik niebiesko-czerwonych.
Drużyna trenera Marcina Brosza przygotowania do rundy rewanżowej rozpoczęła już w grudniu, po nieco ponad miesięcznej przerwie. Wtenczas odbyła cztery obozy przygotowawcze. Formę gliwiczan na tydzień przed ligową inauguracją sprawdzi czeski FC Opava. - Przepracowaliśmy ten okres bardzo solidnie. Szczególny nacisk kładliśmy na zajęcia taktyczne i te o charakterze wydolnościowym. Przed nami jeszcze dwa tygodnie ciężkich treningów, ale jestem pewien, że ciężka praca przyniesie dobre efekty - uważa były gracz Zagłębia Lubin.
Pierwszym wiosennym rywalem trzeciej drużyny tabeli zaplecza ekstraklasy będzie Odra Wodzisław Śląski. Mecz odbędzie się przy Bogumińskiej, ale to Piast będzie jego gospodarzem. - W szatni da się już odczuć, że liga rusza niebawem. Nastroje są bardzo dobre, jesteśmy bojowo nastawieni. Chcemy do meczu z Odrą podejść z pełną koncentracją, ale przede wszystkim z otwartymi głowami. Stać nas na zwycięstwo w tym spotkaniu i to jest nasz cel - zapowiada skrzydłowy drużyny z Okrzei.