Mateusz Cetnarski: Dookoła siebie nie mam intruzów

Z pewnością Mateusz Cetnarski to jeden z najlepszych środkowych pomocników w polskiej lidze. Reprezentant Polski miał możliwość odejścia z PGE GKS-u Bełchatów, ale Brunatni nie chcieli go sprzedać.

Jak sam przyznaje, starsi koledzy nie pozwalają na to, żeby odbiła mu "sodówka". Mateusz Cetnarski przyznał, że "Zdarza mi się jeszcze przyfisiować". Co to znaczy? - Poczuć, że trochę już osiągnąłem, choć to dopiero początek tego, co mogę zrobić. Dobrze, że w Bełchatowie spotkałem starszych piłkarzy, którzy trzymają mnie na wodzy. Darek Pietrasiak był kimś takim. Mimo, że pół roku temu odszedł z GKS wciąż dużo rozmawiamy. Darek pyta przez telefon: "Przewróciło ci się już w głowie, czy jeszcze nie"? - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego zawodnik GKS-u.

Co odpowiada na to Cetnarski? - Że gdyby tak było, to dostałbym liścia od znajomych. Oni są za bardzo wartościowi, żeby tego nie zauważyć. Otaczam się ludźmi, którzy są motorem napędowym tego, co robię. Dookoła siebie nie mam intruzów - dodaje.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (0)