"Głowa" w środę zszedł z boiska jeszcze przed przerwą ze względu na dolegliwości brzucha. "Brozio", dla którego był to debiut w nowym klubie, grał przez pełne 90 minut i zanotował asystę przy honorowym golu Alanzinho.
Po końcowym gwizdku okazało się jednak, że został mocno poturbowany przez rywali i w czwartek, podobnie jak Głowacki, nie ćwiczył na pełnych obrotach w czasie treningu przeprowadzonego na starym stadionie Galatasaray Stambuł, Ali Sami Yen. Bordowo-niebiescy po spotkaniu z Besiktasem nie wrócili bowiem do Trabzonu, tylko zostali w Stambule i na miejscu przygotowują się niedzielnego meczu 19. kolejki Super Lig z Fenerbahce.
Po pojedynku z Besiktasem Trabzonspor pożegnał się z Turkiye Kupasi i może skupić się wyłącznie na rozgrywkach ligowych. Drużyna Polaków jest liderem Super Lig i ma duże szanse na odzyskanie po 17 latach mistrzowskiego tytułu.