Nowy snajper Górnika nadzieją byłych gwiazd śląskiego klubu

Dla wielu kibiców Górnika osoba Mateusza Zachary jest postacią dość anonimową. Nowy napastnik zabrzańskiej drużyny od początku swojej przygody z futbolem występował w Rakowie, a na Roosevelta dawno nie trafił zawodnik posiadający tak świetne recenzje.

Mimo młodego wieku Mateusz Zachara jesienią był wyróżniającą się postacią na drugoligowych boiskach. Strzelił dla Rakowa dziesięć bramek i był jednym z najważniejszych zawodników częstochowskiej jedenastki. Jego dobra postawa nie umknęła uwadze klubom z wyższych lig. Do ostatecznej batalii o jego pozyskanie stanęły Górnik i Pogoń Szczecin.

Co zaważyło na tym, że 20-latek zdecydował się związać z klubem z Górnego Śląska? Świetne recenzje. Górnika Zacharze polecali prezes Rakowa, Krzysztof Kołaczyk i trener drugoligowca z Częstochowy, Jerzy Brzęczek.

Obaj przed laty przeszli identyczną drogę i w barwach drużyny z Roosevelta brylowali na boiskach ekstraklasy. Kołaczyk już w swoim debiutanckim sezonie sięgnął z Górnikiem po tytuł mistrza Polski. Rok później owy sukces powtórzył. Brzęczek co prawda mistrzem z zabrzańską drużyną nie był, ale dzięki świetnej postawie w trójkolorowym trykocie było mu dane zaistnieć w reprezentacji Polski.

- Opinie Krzyśka Kołaczyka i Jurka Brzęczka bardzo sobie ceniliśmy. Ostatnim zawodnikiem, którego Jurek polecał do Górnika był Kuba Błaszczykowski. Wszyscy wiemy gdzie on dzisiaj jest - mówił z uśmiechem prezes Łukasz Mazur. Swoją drogą Błaszczykowski był swego czasu zawodnikiem drużyn juniorskich zabrzańskiego klubu. Po roku opuścił Zabrze, jako niespełniony talent przechodząc do Rakowa, skąd kilka lat później trafił do Wisły Kraków.

Zachara zresztą nie jest dla Górnika niewiadomą. - Obserwowałem go ja, Tomek Wałdoch, Andrzej Orzeszek i nasz dział skautingu. Do tego doszły opinie Krzyśka i Jurka, więc ciężko o lepszą recenzję dla młodego zawodnika - dowodzi prezes Górnika. Zdanie Mazura podziela zresztą Kołaczyk. - Odejście Mateusza to dla Rakowa wielka strata, ale jestem przekonany, że jest to zawodnik, który da sobie radę w ekstraklasie. Jeżeli szybko zaaklimatyzuje się w Zabrzu to Górnik będzie miał z niego wiele pociechy - przekonuje sternik klubu spod Jasnej Góry.

Wielką ochotę na ściągnięcie młodego snajpera do Szczecina miał Artur Płatek. Trener Pogoni jeszcze kilka miesięcy temu pełnił funkcję szefa działu skautingu Górnika. - Decyzję o tym, że podpiszę kontrakt z Górnikiem podjąłem po rozmowie z rodzicami. Nie bez znaczenia były też opinie prezesa i trenera. Żałuję, że odchodzę z Rakowa, bo w tym klubie się wychowałem i zostawiam tam mnóstwo przyjaciół. Moim celem jest wywalczenie sobie miejsca w kadrze Górnika, bo gra w Młodej Ekstraklasie mnie nie interesuje - zapowiada nowy nabytek zabrzan.

Komentarze (0)