Niedziela w La Liga: Forlan i Llorente trafią do Premiership?

Najważniejszym celem Liverpoolu jest pozostawienie Fernando Torresa, jednak w przypadku jego odejścia, muszą szybko znaleźć odpowiedniego zastępcę. Wybór wtedy padnie najprawdopodobniej na Diego Forlana. Z kolei menadżer Manchesteru City chce w kolejne lato sprowadzić innego napastnika z La Liga - Fernando Llorente. Ponadto Jose Mourinho uspokaja swoich piłkarzy i nie popada w euforię po wysokim zwycięstwie.

Forlan zastąpi Torresa?

Liverpool ma już zapasowy plan w wypadku odejścia Fernando Torresa. The Reds powalczą wtedy o napastnika Atletico Madryt - Diego Forlana. W sobotę hiszpański portal poinformował, że hiszpański atakujący może w najbliższej przyszłości zasilić FC Barcelonę.

Z kolei Forlan od mundialu łączony jest z odejściem z Vicente Calderon i co jakiś czas pojawiają się sprzeczne informacje o jego chęci dalszej gry w stołecznej drużynie.

Urugwajczyka dodatkowo łączy się z Tottenhamem oraz Interem.

City zainteresowane Llorente

Menadżer Manchesteru City dokładnie obserwuje sytuację Fernando Llorente z Athletic Bilbao. Roberto Mancini z chęcią zasiliłby swoją kadrę wysokim napastnikiem.

Kontrakt piłkarza wygasa w 2013 roku, jednak prezydent Basków zgodzi się na jego odejście w przypadku wpłynięcia oferty w wysokości 30 mln funtów.

Llorente od dawna znajduje się na celowniku najlepszych klubów. Łączono go już z Liverpoolem, Manchesterem United, Realem Madryt czy Barceloną.

Trener Valencii bierze na siebie odpowiedzialność

W sobotę niespodziewanie na własnym boisku poległa Valencia. Nietoperze nie sprostali Mallorce i tracą do lidera Realu Madryt już cztery oczka. Trener Unai Emery wziął jednak pełną odpowiedzialność za tę porażkę.

- Do tej pory drużyna pracowała dobrze w każdym meczu. Dziś nie byliśmy w stanie pokonać Mallorki i musimy przemyśleć parę spraw, aby powrócić na zwycięską ścieżkę - dodał trener Valencii.

Mourinho tonuje nastroje

Trener Realu Madryt - Jose Mourinho nie popada w euforię po sobotnim pogromie nad Racingiem Santander. Królewscy wygrali 6:1 i przewodzą w tabeli La Liga.

- Ludzie mogą być w stanie euforii, ale my musimy pozostać bardzo spokojni. Świetni trenerzy i świetni piłkarze nie mogą sobie pozwolić na takie zachowanie - przyznał były szkoleniowiec Interu Mediolan.

Źródło artykułu: