- Chcę się dostać do grona piłkarzy, którzy zagrali 100 razy dla reprezentacji - powiedział skrzydłowy, którego od osiągnięcia celu dzielą zaledwie trzy występy.
- Na Mistrzostwach Świata 2010 nie byłem do końca gotowy do gry. Teraz, kiedy w ostatni czwartek zadzwonił do mnie Prandelli nie wahałem się ani przez chwilę i zdecydowałem się na powrót do reprezentacji. Nie jestem tutaj po to, aby zająć czyjeś miejsce, po prostu chcę dać z siebie wszystko i wrócić do gry - dodał.
- Cassano? Atmosfera w kadrze zależy od nas wszystkich. Pomiędzy nim, a Lippim coś było nie tak, ale teraz selekcjonerem jest Prandelli i bez względu na to kogo powołuje ja jestem zadowolony, że znalazło się miejsce także dla mnie. Poza tym cieszę się, że mamy jeszcze tak utalentowanych piłkarzy jak Cassano, Balotelli i Pirlo - zakończył.
Azzurri po dwóch spotkaniach w ramach eliminacji Mistrzostw Europy 2012 mają na swoim koncie komplet sześciu punktów.